• Dziś /0°
  • Jutro /8°
Wiadomości

Długi Lubuszan: nie płacimy za czynsz i telefon

12 listopada 2020, 13:06, red
Co ósmy mieszkaniec naszego regionu przyznaje się, że w obawie o utratę płynności finansowej, przestaje płacić za czynsz. To właśnie opłaty do spółdzielni mieszkaniowych, czy wspólnot mieszkaniowych, są obok rachunków za telefon i media do najczęściej opóźnianych zobowiązań. Teraz, w dobie pandemii COVID-19 jest jeszcze gorzej.

Z badania przeprowadzonego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor po pierwszym lockdownie, wynika, że co szósta osoba ze względu na panującą sytuację odczuwała przyzwolenie na niepłacenie bieżących rachunków, ale gdy już zaczęło brakować pieniędzy, to nawet co czwartej zdarzyło się w czasie pandemii nie uregulować jakiegoś rachunku.

Opłaty za czynsz i wynajem nieruchomości znalazły się w pierwszej trójce najczęściej opóźnianych zobowiązań, obok rachunków za telefon i media. Do niezapłacenia czynszu przyznał się co ósmy ankietowany, częściej zdarzało się to mężczyznom niż kobietom (13 proc. vs 10 proc.) oraz osobom w wieku 25-34 lat (20 proc.). Efekt? W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor widnieje obecnie ponad 172 mln zł zaległości czynszowych, z czego większość – 162 mln zł to nieopłacone rachunki konsumentów. Od końca marca kwota ta wzrosła o 28 mln zł, a do bazy trafiło 284 kolejnych dłużników – jest ich w sumie 8 661.

Jak to wygląda w naszym regionie? Województwo lubuskie znajduje się niestety w czołówce, jeżeli chodzi o liczbę zgłoszonych do rejestru dłużników. Obecnie kwota zaległości za różnego rodzaju zobowiązania wynosi 8 milionów 986 tysięcy złotych. W przeliczeniu na jednego mieszkańca województwa (a jest ich 1 011 592) jest to kwota 9 złotych.

Gdy domowy budżet nie daje rady pod ciężarem wydatków, czynsz jest jedną z płatności, którą łatwiej przełożyć na później, głównie dlatego, że nie daje to natychmiastowych przykrych konsekwencji. Niezapłacony prąd, gaz, sygnał kablówki zostaną odcięte, podobnie jak możliwość rozmów przez telefon, a nieuregulowanie czynszu nie zamka dłużnikowi drzwi do domu. Wielu osobom wydaje się więc, że można przez miesiąc, dwa czy trzy nie płacić. – Ale niestety czynsz to zwykle spora kwota, która szybko rośnie do poziomu, z którym trudno sobie poradzić, szczególnieszczególnie że do długu dochodzą bieżące comiesięczne opłaty. Obecnie średnia zaległość konsumenta z powodu nieopłaconego czynszu to niemal 20 tys. zł, to ponad pięciokrotnie więcej niż zgłoszone do BIG InfoMonitor nieuregulowane rachunki telefoniczne ze średnią kwotą ok. 3,7 tys. zł – mówi Łukasz Rączkowski.


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości