• Dziś /0°
  • Jutro 10°/8°
Wiadomości

Gorzów żółtą wyspą pośrodku czerwonej strefy

15 października 2020, 19:10, ak
fot. archiwum
Podczas czwartkowej konferencji prasowej minister zdrowia poinformował, że do czerwonej strefy trafiły łącznie 152 powiaty, w tym powiat gorzowski, który obejmuje wszystkie gminy dookoła miasta Gorzowa. Natomiast sam Gorzów pozostaje nadal w strefie żółtej. Taka decyzja rządu oburzyła gorzowian oraz mieszkańców podgorzowskich miejscowości.

W czwartek 15 października podczas specjalnej konferencji prasowej premier oraz minister zdrowia poinformowali o nowych restrykcjach w całym kraju i o tym, że do strefy czerwonej trafiły łącznie 152 powiaty, w tym 11 miast wojewódzkich. Jak się okazało, w czerwonej strefie znalazł się powiat gorzowski. Natomiast samo miasto Gorzów Wielkopolski pozostaje wciąż w żółtej strefie.

Taka decyzja rządu sprawiła, że Gorzów stał się żółtą wyspą pośrodku czerwonej strefy. Wszystko przez to, że powiat gorzowski otacza dookoła miasto w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Wystarczy przekroczyć granice miasta z którejkolwiek strony, a już znajdujemy się w czerwonej strefie.

W skład powiatu gorzowskiego, który od soboty 17 października będzie w czerwonej strefie wchodzą: gmina miejska: Kostrzyn nad Odrą, gmina miejsko-wiejska: Witnica, gminy wiejskie: Bogdaniec, Deszczno, Kłodawa, Lubiszyn, Santok oraz miasta: Kostrzyn nad Odrą i Witnica.

Decyzja rządu o tym, że powiat gorzowski jest czerwoną strefą, a samo miasto Gorzów Wielkopolski pozostaje żółtą strefą nie spodobała się samym gorzowianom, jak i mieszkańcom podgorzowskich miejscowości.

- Czyli jak ktoś mieszka 14 kilometrów od Gorzowa, czyli dalej w powiecie gorzowskim, to jest w czerwonej strefie, chociaż nie ma tam nawet jednego przypadku zakażenia koronawirusem, co już samo w sobie jest absurdem. Ma jechać do strefy żółtej do Gorzowa, żeby dalej się uczyć i przywieźć wirusa do siebie na wioskę brawo! - podkreśla  czytelnik Miłosz.. - W strefie czerwonej szkoły ponadpodstawowe zdalne, w żółtej hybryda. Ale mnóstwo młodzieży dojeżdża ze stref czerwonych: Kłodawa, Santok, Witnica do szkół ponadpodstawowych do Gorzowa. Co da takie ograniczenie, jak i tak PKSem młodzież ze strefy czerwonej będzie jeździła do Gorzowa? Dziwne to, że czerwone są wszystkie miejscowości dookoła, z wyjątkiem samego miasta Gorzowa. Ludzie w czerwonych strefach mają się najbardziej pilnować, a co rano autobusy będą zbierały z czerwonych powiatów dzieciaki do gorzowskich szkół – komentuje czytelniczka Agnieszka.


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości