Szczypiorniści wyniosą się z miasta?

Wiele wskazuje na to, że właśnie w tej hali zagra GSPR
(fot. Bartosz Zakrzewski)

Problemy z halą ZSO nr 20 rozpoczęły się w połowie czerwca. Wtedy to okazało się, że coś niepokojącego dzieje się z dachem hali i że musi ona zostać zamknięta. Wydawało się, że szybko dowiemy się co dokładnie się stało, jednak do dziś nie została nawet wykonana ekspertyza, która dałaby odpowiedź na to pytanie. Na przeszkodzie stanął brak funduszy potrzebnych na opłacenie firmy, która dokonałaby sprawdzenia konstrukcji dachu. Dopóki nie zostanie to zweryfikowane, nie można określić na jak długo z użytku wyłączona będzie hala.

Mocno komplikuje to plany gorzowskiego GSPR. Szczypiorniści bowiem swoje spotkania od kilku sezonów rozgrywali właśnie w hali przy ulicy Szarych Szeregów. - Stało się co się stało, jeśli do startu ligi nie będziemy mogli korzystać z naszej dotychczasowej hali to przeniesiemy się do nowego obiektu. Musimy sobie od początku zbudować zaufanie kibiców, liczymy, że nie zniechęci ich nasza przeprowadzka do Deszczna - stwierdził zawodnik GSPR i jednocześnie członek zarządu Tomasz Jagła.

Zawodnicy kończą obecnie obóz przygotowawczy, który odbywa się w Gorzowie. Mimo, że nie było możliwości wyjechania z Gorzowa, to nie zniechęca to zawodników do bardzo ciężkiej pracy. - Trenujemy dwa razy dziennie, prawie do upadłego. Wszyscy zadajemy sobie bowiem sprawę jakie przełożenie na cały sezon mają te pierwsze tygodnie przygotowań, dlatego wszyscy nawzajem motywujemy się do ciężkiej pracy - powiedział nam Jagła. W następny piątek, 12 sierpnia, nasz zespół rozpocznie serię gier sparingowych. Pierwszym rywalem GSPR będzie ekipa Grunwaldu Poznań. Później nasz zespół weźmie udział w turniejach w Poznaniu i Koszalinie, a przed samym startem ligi zagra jeszcze sparingowe mecze we własnej hali.

Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdziecie naszą rozmowę z Tomaszem Jagłą.

Radosław Łogusz

Multimedia

• Tomasz Jagła (członek zarządu GSPR)