• Dziś /0°
  • Jutro /8°
Wiadomości

Garstka dzieci pojawiła się w gorzowskich szkołach

25 maja 2020, 09:46, red
fot. gorzowianin.com
W poniedziałek 25 maja do szkół podstawowych w Gorzowie mogły wrócić dzieci z klas 1-3 na zajęcia opiekuńcze. Rodzice zadeklarowali, że do placówek wróci 500 dzieci, które będą przebywać w świetlicy. Jednak ostatecznie liczba uczniów, która pojawiła się w placówkach była znacznie mniejsza. Do Szkoły Podstawowej nr 20 zostało przyprowadzonych jedynie 6 dzieci.

Przez ostatnie dwa tygodnie władze Gorzowa wraz z dyrektorami szkół podstawowych przygotowywały się do otwarcia placówek dla najmłodszych dzieci z klas 1-3. W poniedziałek 25 maja zostały otwarte wszystkie podstawówki w Gorzowie. Przy wejściu do każdej placówki są ustawione środki do dezynfekcji dłoni, natomiast w świetlicach, gdzie odbywają się zajęcia opiekuńcze są zachowane odległości pomiędzy uczniami. 

- Rodzice zadeklarowali, że w zajęciach opiekuńczych będzie uczestniczyć 500 dzieci we wszystkich szkołach podstawowych w mieście. Natomiast w placówkach pojawiło się znacznie mniej dzieci, niż deklarowali to rodzice. Oczywiście nie naciskamy rodziców, aby oddali swoje dzieci do szkół, ponieważ każdy musi podjąć taką decyzję indywidualnie. Rozumiemy, że mają obawy i jeżeli nabiorą zaufania, to z czasem w szkołach pojawi się więcej dzieci. Z kolei rodzice ponad 2300 dzieci z klas 1-3 zadeklarowali, że ich pociechy zostaną w domu i nadal będą uczestniczyły w zajęciach zdalnych – opowiada Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.

O tym, że do szkoły przyszła dosłownie garstka dzieci przekonała się dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 20 przy ul. Szarych Szeregów w Gorzowie. Do klas 1-3 uczęszcza tam ponad 500 uczniów. Natomiast w poniedziałek w szkole pojawiło się kilkoro dzieci.

- Mieliśmy zgłoszenia od 29 rodziców, którzy zadeklarowali, że ich dzieci będą uczestniczyć w zajęciach opiekuńczych w świetlicy. Przyjście dzieci potwierdziło 16 rodziców, natomiast w poniedziałek rano w szkole pojawiło się zaledwie 6 uczniów, co nawet nie jest 1% wszystkich dzieci chodzących do klas 1-3. To pokazuje, że wciąż wielu rodziców ma obawy przed posłaniem dzieci do szkoły. Te obawy mają również nasi nauczyciele – komentuje Jerzy Koziura, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 20 w Gorzowie.

Dzieci, które przyszły na zajęcia do świetlicy będą zajmowały się odrabianiem zadań domowych, które zlecają nauczyciele, tak aby nie musieli robić tego po powrocie do domu. Ponadto uczniowie będą mogli rysować czy pograć w gry, ale z zachowaniem środków ostrożności. Zdaniem dyrektor Koziury, decyzja o otwarciu szkół podstawowych była przedwczesna, ponieważ w placówkach nie uda się utrzymać tego reżimu sanitarnego do końca i kazać dzieciom trzymać się z dala od siebie.

W Gorzowie uczniów klas 1-3 jest 3220, z czego na zdalnym nauczaniu pozostaje 2900 dzieci. Natomiast 340 dzieci przyszło na zajęcia do szkoły.


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości