Apel prezydenta Wójcickiego do mieszkańców Gorzowa [film]

W środę 25 marca weszło w życie nowe rozporządzenie, które wprowadza kolejne obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa. Od dzisiaj przemieszczać się mogą tylko osoby, które idą do pracy, działają jako wolontariusze w walce z koronawirusem oraz muszą załatwić niezbędne sprawy życia codziennego. Ponadto w zgromadzeniach będą mogły uczestniczyć maksymalnie dwie osoby - nie dotyczy to rodzin. Wprowadzone zostały również ograniczenie dotyczące poruszania się w komunikacji publicznej. Ma być tylko dostępne co drugie miejsce w autobusie Miejskiego Zakładu Komunikacji, aby ograniczyć tłok.

Dlatego też prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki apeluje gorzowian, aby ci zostali w domach i nie narażali siebie i swoich bliskich. - Sytuacja w której obecnie się znaleźliśmy jest nowa, dlatego musimy się wszyscy tego nauczyć. Zaufajmy fachowcom i osobom, które mówią nam zostańcie w domach,więc po prostu w nich zostańcie. I najważniejszy apel, nie kłamcie medyków. Jeżeli macie jakiekolwiek podejrzenie zarażenia koronawirusem lub mieliście kontakt z kimś kto przebywał za granicą, to po prostu o tym powiedźcie. Nie możemy dopuścić do sytuacji do której doszło w Zielonej Górze. Lekarze nie mogą trafić na kwarantannę, bo to oni nam ratują życie. Dlatego zostańcie w domach i przede wszystkim przestrzegajcie higieny - apeluje Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa.

Sytuacja o której mówi prezydent Jacek Wójcicki, wydarzyła się na oddziale chirurgii dziecięcej w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze. Personel z oddziału i lekarze z SOR mieli kontakt z 4-letnim chłopcem zakażonym koronawirusem. Jednak rodzina chłopca zataiła podejrzenie choroby przed medykami. W konsekwencji każdy, kto miał styczność z małym pacjentem, trafił na kwarantannę.