Żużlowa reprezentacja Polski dołączyła do Duńczyków i zapewniła sobie pewny awans do finału Drużynowego Pucharu Świata. Z King's Lynn awans do barażu wywalczyli sobie reprezentanci Wielkiej Brytanii i Rosji.
Przed półfinałem to głównie gospodarze odgrażali się, że będą stawiać opór Polakom i postarają się bezpośrednio awansować do finału. Jednak, jak się później okazało, były to jedynie słowne groźby. Tak na poważnie Polacy zostali postraszeni przez rywali zaledwie w dwóch pierwszych biegach, a później w trzeciej serii, gdy to Brytyjczycy zaczęli odrabiać powoli straty.
Dobrze rozpoczęli gospodarze, kiedy to w pojedynku kapitanów najlepszy okazał się Chris Harris. Za plecami "Bombera" na metę wpadł Tomasz Gollob, kapitan biało-czerwonych. Przed zawodami niemal pewne było, że reprezentacje podzielą się na dwie pary - rywalizującą o zwycięstwo i te, które będą walczyły o trzecie miejsce dające szanse jazdy w barażu. Rosjanie do King's Lynn wybrali się w czwórkę, ponieważ problemy z uzyskaniem wizy miał Grigorij Laguta, Czesi natomiast w piątkę starali się pokonać rywali w pojedynku o baraż.
Pechowo na pewno te zawody układały się dla takich zawodników jak Lukas Dryml czy Tai Woffinden. Dryml trzykrotnie na torze leżał, z czego dwukrotnie był wykluczany, a Tai w dwóch pierwszych startach zapisywał wykluczenia, najpierw za upadek, a następnie za spowodowanie upadku rywala. Czech po tym, gdy został wykluczony za spowodowanie upadku Harrisa nie wytrzymał nerwowo i był bliski "spięcia" z rywalami z Wielkiej Brytanii.
Polacy do finału, który odbędzie się w sobotę w Gorzowie, awansowali bez większych problemów. Najskuteczniejszym zawodnikiem z orłem na kevlarze był Krzysztof Kasprzak, który półfinał zakończył z kompletem punktów. Reprezentanci Wielkiej Brytanii wywalczyli awans do barażu, po zajęciu drugiego miejsca w swoim półfinale. Brytyjczycy w pewnym momencie byli blisko utraty swojej lokaty na rzecz Rosjan.
Wśród podopiecznych Neila Middleditch'a najskuteczniejszy był kapitan kadry, Chris Harris. Trzecią lokatę, w osłabieniu, zdołali uzyskać Rosjanie. Mimo braku zawodnika po udanych zmianach taktycznych zawodnicy ze wschodniej części Europy zdołali wyprzedzić Czechów o jedno oczko. Podopieczni Milana Spinki w ostatnim biegu mieli jeszcze szanse na wyprzedzenie Rosjan, jednak Tomasz Topinka nie zdołał przyjechać minimum na drugiej pozycji.
- Plan został wykonany - to były słowa, które najczęściej wypowiadali zawodnicy biało-czerwonych po zawodach w King's Lynn. Polacy w finale pojadą na pewno z Duńczykami. W barażu rywalizować będą reprezentacje Szwecji, Australii, Wielkiej Brytanii oraz Rosji.
Baraż odbędzie się w czwartek o godzinie 19, natomiast finał w sobotę o tej samej porze. Obie imprezy na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie.
Wyniki:
I miejsce - Polska 62 pkt. 1. Tomasz Gollob - 13 (2,3,2,3,3) 2. Jarosław Hampel - 10 (1,3,3,2,1) 3. Janusz Kołodziej - 11 (3,2,2,2,2) 4. Piotr Protasiewicz - 13 (3,3,2,3,2) 5. Krzysztof Kasprzak - 15 (3,3,3,3,3)
II miejsce - Wielka Brytania 49 pkt. 1. Chris Harris - 16 (3,2,3,2,3,3) 2. Scott Nicholls - 6 (2,0!,3,w,1) 3. Tai Woffinden - 10 (w,w,3,2,3,2) 4. Edward Kennett - 11 (2,3,2,2,2) 5. Ben Barker - 6 (2,1,-,-,3)
III miejsce - Rosja 21 pkt. 1. Roman Povazhny - 8 (1,2,0,1,1,3) 2. Siergiej Darkin - 4 (3,0,1,w,0,0) 3. Ilia Bondarenko - 3 (1,1,1,0,0,0) 4. Renat Gafurow - 6 (1,2,1,2!,d) 5. brak zawodnika
IV miejsce - Czechy 20 pkt. 1. Ales Dryml - 2 (0,1,1,-,-) 2. Matej Kus - 0 (0,0,0,u,-) 3. Lukas Dryml - 9 (2,w,w,1,4!,2) 4. Tomas Topinka - 5 (0,1,1,1,1,1) 5. Filip Sitera - 4 (1,2,0,0,0,1)