Budowa asfaltowni przy Walczaka zablokowana

fot. archiwum

Od początku września trwa spór o budowę wytwórni mas bitumicznych przy ul. Walczaka. Przeciwko inwestycji są mieszkańcy okolicznych bloków, tym nowego osiedla Magnolia Park i władze pobliskiego przedszkola. Mieszkańcy nie zgadzali się z decyzją władz miasta, które wydały pozwolenie na budowę nie uwzględniając ich jako strony.

Dlatego też oprócz protestów na ulicy i przed Urzędem Miasta Gorzowa postanowili złożyć odwołanie do Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego. Pod odwołaniem podpisało się ponad 50 mieszkańców oraz dyrekcja pobliskiego przedszkola wraz z rodzicami.

We wtorek 24 września wojewoda lubuski Władysław Dajczak zdecydował o uchyleniu pozwolenie na budowę wytwórni mas bitumicznych. Urzędnicy uznali, że pozwolenie na budowę nie powinno zostać wydane z pominięciem stron zainteresowanych budową asfaltowni. Teraz strony, w tym Urząd Miasta Gorzowa który wydał pozwolenie na budowę może odwołać się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

- Pozwolenie zostało uchylone dwa dni temu, a my do tej pory nie otrzymaliśmy uzasadnienia tej decyzji. Nie znamy treści tego uzasadnienia, dlatego nie możemy się na ten temat wypowiadać. Wiemy o tym tylko z mediów. Decyzja wojewody może postawić pod znakiem wykorzystania dofinansowania w wysokości 49 mln zł na rozbudowę drogi krajowej nr 22, ponieważ jesteśmy zobligowani terminem realizacji tej inwestycji. A wykonawca nam sygnalizował, że bez tej wytwórni mas bitumicznych, rozbudowa drogi będzie problematyczna – komentuje Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.

Jak miasto tylko otrzyma uzasadnienie decyzji wojewody, przekaże je do swoich prawników do analizy. Najprawdopodobniej Urząd Miasta Gorzowa odwoła się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.