Co się wydarzyło pod sklepem z alkoholem?

fot. Dariusz Dutkiewicz

Znamy więcej szczegółów tragicznych wydarzeń do których doszło w niedzielny wieczór 21 kwietnia przy ul. Sikorskiego pod jednym ze sklepów z alkoholem. Jak informował portal gorzowianin.com doszło tam do bójki pomiędzy mieszkańcami Gorzowa, a obywatelami Ukrainy, która zakończyła się tragicznie dla 41-letniego gorzowianina.

Według relacji świadków, grupa Ukraińców miała wyzywać ekspedientkę pracującą w sklepie. Natomiast w jej obronie miała stanąć postronna osoba. Wówczas przed sklepem doszło do ataku trzech obywateli Ukrainy na czterech mieszkańców Gorzowa. Ukraińcy mieli użyć wobec gorzowian noży. Prokuratura póki co nie potwierdza tej wersji zdarzeń.

- Doszło do bójki pomiędzy obywatelami Ukrainy, a mieszkańcami Gorzowa. Mężczyźni z Ukrainy mieli przy sobie noże. Zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym obejmuje użycie niebezpiecznego narzędzia jakim są dwa noże, które mieli przy sobie Ukraińcy. Poszkodowane zostały w tym zdarzeniu łącznie cztery osoby, z czego jedna zmarła po kilku dniach w szpitalu. Trzej Ukraińcy w wieku od 24 do 26 lat zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Prokurator cały czas wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia. Póki co, nie możemy mówić o szczegółach sprawy, bo jest ona dopiero na wstępnym etapie – komentuje Roman Witkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.

Sekcja zwłok zmarłego 41-latka zaplanowana jest na piątek 26 kwietnia. Mężczyzna zmarł w środę 24 kwietnia w szpitalu wskutek odniesionych obrażeń. Jak podkreśla prokurator, wyniki sekcji zwłok pozwolą na ustalenie dokładnych przyczyn śmierci mężczyzny. Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi od roku do 10 lat więzienia.