Kamera przy gorzowskiej Filharmonii zatrzymała się tuż przed 1 w nocy w dniu 3 marca 2018 roku. Widać głównie ciemność. Nieco lepszy widok jest obecnie z dachu Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego. Plac Grunwaldzki spowity mgłą i rusztowania wskazują, że kamera „zamarzła” zimą. Bardzo ciekawie prezentuje się Ławka WEBstrefy. Ci, którzy będą chcieli zobaczyć skąd jest np. Bartek Zmarzlik będą mogli zobaczyć żółty ekran. To w kończy barwy gorzowskiej Stali...
Prawdziwym hitem jest za to kamera umieszczona na gorzowskim „pająku”. Na stronie, gdzie dostępny jest sygnał, nie można dostrzec daty. Są jednak dziwne napisy na miniaturowym okienku. Pewne jest, że coś wspólnego z obrazem ma firma Samsung – reszta napisów sugeruje, że wszystko jest „OK!”. Nic bardziej błędnego. Wszystko zawisło w bliżej nieokreślonej przeszłości. Pewne jest jedno – kamera przestała działać przed 1 lipca 2017 roku. Sprawne oko natychmiast zauważy, że na samej górze jest gorzowska Katedra w pełnej okazałości…
To, że miasto niewiele robi w sprawie niedziałających kamer wcale nie dziwi. Zawsze znajdą się pilniejsze wydatki. Dziwi jedynie bezczynność firm, które reklamują się na miejskich stronach internetowych i są nijako współtwórcami tych kamer. Niedziałające kamery bardzo źle świadczą o firmach: Multimedia, Wildom, Czy Provector. Za kamerę na „pająku” odpowiada OSiR, a piękne tereny przy Filharmonii Gorzowskiej możemy „nie zobaczyć” dzięki Spółdzielni Mieszkaniowej Dolinki. Nie dziwi jedynie widok na zamglony Plac Grunwaldzki. Pod „transmisją” podpisany jest Lubuski Urząd Wojewódzki. Obecna władza woli chyba pokazywać mgłę, niż niezdekomunizowany monument z czasów PRL.
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |
|
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |
|
Chór i orkiestra Alla Vienna
23 listopada 2024
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |