• Dziś /0°
  • Jutro 10°/8°
Wiadomości

Wójcicki: Najważniejszy jest rozwój Gorzowa

9 lutego 2018, 13:31, ak
fot. Bartłomiej Nowosielski, Urząd Miasta Gorzowa
Władze Gorzowa mają w planach utworzenie nowej strefy ekonomicznej przy ul. Mironickiej. To nie podoba się mieszkańcom okolicznych miejscowości, którzy zorganizowali protest przeciwko inwestycji miasta. Jednak urzędnicy podkreślają, że nowa strefa nie będzie uciążliwa dla mieszkańców.

W ostatnich dniach wybuchła dyskusja na temat utworzenia strefy ekonomicznej na terenie blisko 400 hektarów przy ul. Mironickiej w Gorzowie. To nie spodobało się mieszkańcom okolicznych miejscowości, którzy zorganizowali protest pod hasłem „Nie dla strefy przemysłowej. Ratujmy Gorzów, Chwalęcice i Santocko”.

Mieszkańcy przede wszystkim Chwalęcic i Santocka obawiają się o wycięcie drzew oraz budowę ogromnych fabryk z dymiącymi kominami tuż pod oknami ich domów. Nie chcą się zgodzić na rozwój Gorzowa poprzez budowę zakładów produkcyjnych na terenie miejskim, który graniczy z gminą Kłodawa.

- Nie po to kilkanaście lat temu wiele osób kupowało działki i budowało domy na obrzeżach lasu, aby mieć teraz w sąsiedztwie fabryki – mówi Wiesław Suchogórski, organizator protestu.

Jednak władze Gorzowa uspokajają i podkreślają, że teren na którym zamierzają utworzyć strefę ekonomiczną należy w całości do miasta, a drzewa które rosną na tym terenie nie zostaną w całości wycięte, a będą to jedynie „kosmetyczne” zmiany. Dodatkowo miasto chce stworzyć specjalną strefę buforową za pomocą pasa zieleni, na którym zostaną zasadzone dodatkowo drzewa. Co sprawi, że od granicy strefy do najbliższych domów będzie od 300 do nawet 800 metrów zalesionego terenu.

- Gorzów musi się rozwijać i tutaj nie ma dyskusji. Obecna strefa ekonomiczna przy ul. Złotego Smoka i Mosiężnej jest już za ciasna. Dlatego Gorzowowi potrzeba oddechu i terenu dzięki któremu będziemy mogli stworzyć nowe miejsca pracy. A tereny przy Mironickiej są bardzo atrakcyjne dla inwestorów z racji bliskości trasy S3 i węzła Gorzów Północ – podkreśla Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa.

Miasto może przedstawić ofertę przedsiębiorcom dopiero po tym, jak będzie uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego, a tereny zostaną uzbrojone.

- Dopiero wtedy wchodzimy do gry i stajemy się atrakcyjnym miejscem dla inwestorów. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to strefa będzie mogła zacząć funkcjonować za trzy lata – komentuje prezydent Wójcicki.


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości