Na dodatek, w tym roku wszelkie atrakcje gorzowianie musieli oglądać zza krat. - Organizatorzy odgrodzili widzów od jezdni na moście, stawiając szpalery ponad dwu metrowych, zakratowanych barierek. Zbyt gorliwie dbając o bezpieczeństwo. Tylko przed czym one mają chronić? Przecież wzdłuż jezdni są już energochłonne bariery. Jeżeli argumentem było uniemożliwienie wejścia osób na stałe konstrukcje, to sprawę załatwiłyby niższe przegrody, takie jak ustawiono wzdłuż parkingu na bulwarze. Zachowano by bezpieczeństwo, a widzowie mieliby komfort obserwacji i nieskrepowanego fotografowania i filmowania dynamiki akcji podczas prezentacji. A tak, kraty zniweczyły także aspekt estetyczny tego miejsca, czyli atut, podkreślany zawsze przez organizatorów imprezy – pisze na swoim profilu na portalu społecznościowym Mariusz Pieprzka, gorzowski dziennikarz motoryzacyjny.
Zamiast popularnych driftów organizatorzy zapewnili gorzowianom wyścigi wokół „dominanty”. Tyle, że samochody nie ścigały się ze sobą i nie mogły, bo startowali w dwie różne strony z dwóch różnych pasów. Wydaje się, że najciekawszym elementem całej imprezy było palenie „gumy” przez jednego z uczestników parady. Dym, który unosił się spod kół BMW na kilka minut utrudnił oddychanie osobom, które znalazły się po wschodniej stronie mostu.
- Dwie godziny stania a show jak nie było tak nie ma – to chyba najlepsze podsumowanie piątkowej imprezy umieszczone przez naszą czytelniczkę Edytę na naszym fanpage na portalu społecznościowym. A co wy myślicie o tegorocznej edycji Moto Racing Show?
Chór i orkiestra Alla Vienna
23 listopada 2024
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |