Zdezorientowani kierowcy na węźle Kasprzaka

W środę 23 listopada otrzymaliśmy maila na kontakt@gorzowianin.com od pani Małgorzaty, która poinformowała nas, że wjazd na S3 od ul. Kasprzaka w kierunku Zielonej Góry jest zamknięty.

- Zapewne trwają tam prace budowlane łączące nowy pas ruchu z dotychczasowym, ale wcześniej nie było takiej informacji i dzisiaj rano mnóstwo osób musiało jechać do Skwierzyny przez Krasowiec, bo tak prowadziły tablice objazdowe – czytamy w mailu.

Pojechaliśmy na miejsce sprawdzić co się dzieje i rzeczywiście wjazd był zamknięty. Wielu kierowców było z tego powodu po prostu zdezorientowanych. Niektórzy próbowali wjechać na S3, ale szybko z tego rezygnowali z uwagi na maszyny budowlane, które prowadziły tam prace.

Jak się okazuje, utrudnienia szybko nie znikną. - Wykonawca robót przystąpił do kolejnego etapu prac i niestety utrudnienia będą pojawiały się na każdym z węzłów. Zarówno na węźle Południe przy ul. Kasprzaka, jak i w późniejszym czasie na węźle Małyszyn. Wszystko po to, aby włączyć węzły do drugiej nitki trasy S3, która jest na ukończeniu. Objazdy dla kierowców zostały wyznaczone – komentuje Anna Jakubowska, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze.

Kierowcy, którzy chcą dostać się do Międzyrzecza czy Zielonej Góry muszą jechać objazdem przez Deszczno, Brzozowiec, Trzebiszewo i dopiero w Skwierzynie wjechać na S3. Drugi z objazdów prowadzi drogą krajową nr 22 przez Krasowiec i Bolemin, a następnie DK nr 24 w kierunku Skwierzyny – łącznie do przejechania mamy tutaj 30 km.

Zła wiadomość jest taka, że kierowcy będą musieli korzystać z objazdów aż do kwietnia 2017 roku.

Oczywiście nikt nie każe nikomu jechać tymi objazdami, bo można po prostu pojechać na węzeł Małyszyn i tam wjechać na S3 w stronę Zielonej Góry.