Zatoki "dojrzały". Autobusy mogą już z nich korzystać

fot. Anna Warchoł

Przeboje z zatoką autobusową w kierunku centrum przy rondzie Szczecińskim rozpoczęły się w listopadzie, kiedy okazało się, że wykonawca zrobił po prostu fuszerkę.

Magistrat nie dopuścił wówczas zatoki do ruchu z uwagi na błędy w wykonaniu nawierzchni betonowej. - Wykonawca został zobowiązany do usunięcia wad, sfrezowania nawierzchni i wylania nowego betonu – tłumaczyła pod koniec listopada Agnieszka Szurgot-Miłosz, zastępca dyrektora wydziału infrastruktury. Poprawki zatoki zakończyły się w grudniu, jednak nie mogła zostać oddana do użytku z uwagi na czas „dojrzewania” betonu.

Problemy z zatokami autobusowymi pojawiły się również przy ul. Jagiełły. Tam w połowie grudnia zakończył się remont ulicy, zostały również wykonane od nowa zatoki po obu stronach jezdni. Kiedy wydawało się, że pasażerowie będą mogli bez problemu wchodzić z równego chodnika wprost do autobusu, zostali niemiło rozczarowani. Tutaj również beton z którego zostały wykonane zatoki musiał „dojrzeć”.

Wielu gorzowian z takiego stanu rzeczy było niezadowolonych, ponieważ chcąc wsiąść do autobusu musieli przechodzić slalomem pomiędzy zaporami ustawionymi na zatoce. Było to szczególnie problematyczne dla matek z dziećmi czy też osób starszych mających problemy z poruszaniem się. Nie wspominając już o osobach niepełnosprawnych.

Na szczęście po wielu tygodniach beton już „dojrzał” i zatoki zostały oddane do użytku. Autobosy Miejskiego Zakładu Komunikacji mogą korzystać z zatok przy ul. Jagiełły oraz z zatoki przy rondzie Szczecińskim od poniedziałku 4 stycznia.