Franio, Franczeska i Gruby. Małe jeżyki pod opieką [wideo]

- Obecnie opiekujemy się trzema jeżami. Dwa z nich śpią już na strychu, gdzie jest chłodno. Z kolei trzeci jeżyk Franio przebywa w ciepłym pomieszczeniu, ponieważ jest jeszcze za mały i ma za mało tkanki tłuszczowej – opowiada Agata Leraczyk, lekarz weterynarii.

Gorzowska lecznica DogVet prowadzi obecnie akcję zimowania jeży – wszystko przez to, że placówki zajmujące się ochroną jeży są już przepełnione, dlatego postanowili pomóc. Każdy, kto znajdzie jeża w parku może go przynieść do lecznicy na Zawarciu. Często zwierzątka są wyciągane z liści przez psy. Wówczas ważna jest ludzka reakcja i zabranie jeżyka w porę z pyska psa. Tak było również w przypadku małej Franczeski.

- Ranną samiczkę przynieśli do nas ludzie, którzy byli ze swoim psem na spacerze. W pewnym momencie zauważyli, że ich psiak niesie coś w zębach. Okazało się, że to malutki jeż. Kiedy Franczeska do nas trafiła, była ranna. Konieczne było jej opatrzenie – wspomina Agata Leraczyk i przypomina, że jeże są pod ochroną.

W lecznicy zostało jeszcze kilka wolnych miejsc do przyjęcia jeży. Lekarz weterynarii podkreśla, że są to zwierzęta w ciągu dnia bardzo leniwe, potrafiąc przespać nawet cały dzień. Natomiast w nocy są bardzo aktywne i potrafią przejść wiele kilometrów w poszukiwaniu jedzenia. Na czas zimowania są karmione wołowiną, robakami kupionymi w sklepie zoologicznym, tzw. "gerberkami", kocią karmą czy kurczakiem.

Cała trójka zostanie na wiosnę wypuszczona do ogrodów, gdzie będzie bezpieczna.