Żużel daleko w tyle. Jest dopiero na 21 miejscu

fot. Marcin Kluwak

Czarny sport nie należy do najpopularniejszych dyscyplin sportowych w Polsce. Kluby żużlowe pozostały tylko w kilkunastu miastach w Polsce i to z reguły tych mniejszych. A próba reaktywacji żużla w Warszawie okazała się klęską. Więcej o nieudanym turnieju Grand Prix na Stadionie Narodowym przeczytasz TUTAJ.

Nic więc dziwnego, że w zestawieniu wszystkich sportów – żużel zajmuje dopiero 21 miejsce pod względem popularności. Jednak zaskakujące jest to, że mecze żużlowe znajdują się w czołówce najczęściej oglądanych na żywo imprez sportowych w telewizji.

Według badań firmy ARC Rynek i Opinia piłkę nożną ogląda 70 proc. społeczeństwa, na mecze chodzi 23 proc. Z kolei mecze siatkarzy śledzi w telewizji 66 proc., a 11 proc. wybiera się na halę. Kolejnym sportem jest piłka ręczna – 52 proc. ogląda starcia szczypiornistów przed telewizorem, a tylko 8 proc. kibicuje im z trybun. Co do koszykówki to 41 proc. ogląda mecze, a 8 proc. na nie chodzi. Pierwszą piątkę zamyka  żużel - ukochany przez sporą część gorzowian sport. Według badań 33 proc. polaków ogląda mecze w telewizji, a tylko 7 proc. idzie na stadion.

W raporcie możemy przeczytać, że przeciętny kibic żużla to mężczyzna z małego lub średniego miasta lub też obszaru wiejskiego. Najczęściej z wykształceniem podstawowym zawodowym i średnim. Panie w tym środowisku stanowią zaledwie 20 proc. całości.

Przede wszystkim tradycja

Żużel największą popularnością cieszy się w miastach, które mają długą tradycją żużlową oraz odnoszą sukcesy. Tak jest np. w Gorzowie, Lesznie czy Zielona Góra.

Na mecze w Gorzowie chodzi średnio 10-12 tys. kibiców. A na najważniejszych starciach w sezonie, w tym na derbach z Falubazem na stadionie jest komplet widzów. To, że województwo lubuskie stoi żużlem potwierdzają również badania.

Średnia krajowa, jeżeli chodzi o zainteresowanie żużlem jest na poziomie 2,4 pkt. w 7-stopniowej skali. Natomiast w województwie lubuskim zainteresowanie mieszkańców plasuje się na poziomie 3,22 pkt. Następne jest kujawsko-pomorskie 2,9 pkt., podkarpackie 2,75 pkt., dolnośląskie 2,63 pkt., wielkopolskie 2,56 pkt. oraz śląskie 2,47 pkt.

Najbardziej znane drużyny żużlowe

Wynik może być zaskakujący, bo pierwszą trójkę tego zestawienia otwiera drużyna Unii Tarnów. Tarnowskie „jaskółki” są 3-krotnym mistrzem Polski, a ostatnie złoto zdobyli w 2012 roku wygrywając z drużyną Stali Gorzów.

Drugim najbardziej rozpoznawalnym  w kraju klubem żużlowym jest właśnie ekipa Stali Gorzów. Żółto-niebiescy po złoty medal sięgali 8 razy, w tym w ostatnim sezonie. Taka popularność żużlowców z lubuskiego może być spowodowana zdobyciem mistrzostwa w 2014 roku.

Natomiast trzecim klubem żużlowym pod względem popularności jest nasz południowy sąsiad – drużyna Falubazu Zielona Góra. Żużlowcy z winnego grodu 7 razy stawali na najwyższym podium drużynowych mistrzostw Polski – ostatni raz w 2013 roku, po wielkiej ucieczce drużyny z Torunia ze stadionu przy W69 w Zielonej Górze.

Popularność tych drużyn zawdzięczamy zapewne temu, że to właśnie ta trójka zdobyło złoto DMP w ostatnich trzech sezonach, więc ludziom ten szczegół utkwił w pamięci.

Żużel to nie piłka nożna

Niestety żużel zawsze pozostanie sportem niszowym i nigdy nie wybije się tak, jak piłka nożna. Bo dzieci kopiące piłkę znajdziemy w każdej wiosce. A młodych adeptów żużla? Tylko w kilku miastach w Polsce. Zresztą nie słyszałam nigdy, aby każdy mały chłopiec marzył o tym, aby zostać w przyszłości żużlowcem. Wprost przeciwnie jest z piłką nożną. Jeżeli zapytamy się chłopca w wieku przedszkolnym o to, kim chciałby zostać jak dorośnie, to wśród odpowiedzi typu policjant czy strażak, zawsze padnie słowo – piłkarz.

Dlatego też nie powinniśmy reanimować na siłę żużla w miejscach, gdzie po prostu królują inne dyscypliny sportowe. Dla nas gorzowian, żużel to prawie świętość. Natomiast dla warszawiaka czy poznaniaka tą świętością jest właśnie piłka nożna.