Magdalena Ogórek w Gorzowie. Spotkanie w szalonym tempie

fot. Marcin Kluwak

Do tej pory kandydatka Sojuszu Lewicy Demokratycznej prowadziła swoją kampanię wyborczą w sposób dość nietypowy – unikała wywiadów dla mediów. W tej kwestii niewiele się zmieniło.

Również w niedzielę 8 marca, podczas wizyty doktor Magdaleny Ogórek w Gorzowie – zadawania pytań kandydatce SLD zaciekle bronił pan Tomasz Kalita, który odpowiedzialny jest za kontakty z mediami.

– Doktor Ogórek przyjechała tutaj porozmawiać z mieszkańcami, a nie z mediami. Ona chciała spotkać się ze swoimi wyborcami – usłyszeliśmy od pana Tomasza Kality.

Pani Ogórek przespacerowała się po Bulwarze Wschodnim, a jej osobie towarzyszył spory tłum - zarówno dziennikarzy, jak i mieszkańców Gorzowa. – Gorzów to bardzo piękne miasto i na pewno tutaj wrócę – mówiła z zachwytem doktor Magdalena Ogórek.

Kiedy udało się w końcu zadać pytanie kandydatce na prezydenta RP, które dotyczyło jej planów po kampanii wyborczej, odpowiedziała: - Mam zamiar ciężko pracować i skupić się na zadaniach, które będą na mnie spoczywały, jako na prezydencie naszego kraju – mówiła Ogórek.

Zapytaliśmy ją również o to czy jeśli przegra wybory prezydenckie, to czy zmierza kandydować do Sejmu z list SLD. – Nie potrafię przegrywać i na pewno nie przegram tych wyborów. Nie po to w nich startuję, aby przegrać. Po prostu nie biorę takiej możliwości po uwagę – podkreśliła doktor Ogórek.

Kandydatka SLD na prezydenta RP bardzo chętnie witała się z mieszkańcami naszego miasta, robiła sobie z nimi zdjęcia i odpowiadała na pytania, które dotyczyły przeróżnych spraw – od emigracji młodych ludzi, aż do tego dlaczego zdecydowała się wystartować w wyborach prezydenckich.

Jednak każdemu mogła poświęcić dosłownie chwilę, ponieważ całe spotkanie trwało zaledwie kilkanaście minut i odbywało się w szalonym tempie. Ale zapowiedziała, że jeszcze odwiedzi Gorzów.