Prawo budowlane bardziej przyjazne społeczeństwu

fot. Anna Warchoł

Zmiany, które pojawiły się prawie budowlanym dotyczą przede wszystkim krótszego czasu oczekiwania na rozpoczęcie inwestycji oraz zniesie wymaganego do tej pory pozwolenia na budowę.

- Ułatwią one na pewno funkcjonowanie inwestorom, jak i zwykłym obywatelom. Ustawa przewiduje również zniesienie obowiązku załączenia do projektu oświadczeń o zapewnieniu energii, wody czy gaz oraz o warunkach przyłączenia do sieci kanalizacyjnego, wodociągowej  i elektroenergetycznej – wyjaśnia poseł Krystyna Sibińska.

Osoby prywatne, jak i firmy będą musiały natomiast zgłosić zamierzony termin rozpoczęcia robót budowlanych, ale nie trzeba będzie już czekać siedmiu dni na wystartowanie prac.

- Dzięki temu o 33 dni skrócimy proces prac przygotowawczych dla domu jednorodzinnego, a dla obiektów bardziej skomplikowanych i o złożonych konstrukcjach, ten czas skróci się aż o 84 dni – podkreśla Sibińska. – Jest to bardzo istotne dla rynku budowlanego, którego udział w PKB wynosi blisko siedem procent.

Ponadto ustawa przewiduje również rozszerzenie budowanych obiektów dla których nie będzie potrzebne uzyskanie pozwolenia na budowę. Wśród nich znalazły się m.in. ganki, oranżerie, baseny przydomowe, garaże do pięciu stanowisk, stacje transformatorowe czy też zatoczki parkingowe.

Skrócony również został czas oczekiwania na tzw. milczącą zgodę wobec braku sprzeciwu ze strony administracji – z 21 dni na 14. Dotyczy to obiektów oddawanych do użytku na podstawie zgłoszenia. Wprowadzona ma zostać również możliwość wystąpienia z wnioskiem o umorzenie lub rozłożenie na raty opłaty legalizacyjnej za wykonanie samowoli budowlanej.

Obecnie znowelizowana ustawa wróciła z Senatu i czeka na podpis prezydenta. Jeżeli zostanie podpisana, to trafi do Dziennika Ustaw i wejdzie w życie w ciągu trzech miesięcy.