W Gorzowie nie będzie telewizji

Po dwóch latach od wyłączenia sygnału analogowej telewizji, Urząd Komunikacji Elektronicznej zajął się w końcu przydzieleniem lokalnych pasm dla komercyjnych nadawców regionalnych. Jak się jednak okazało, nikt w Gorzowie nie jest chętny, aby stworzyć lokalną telewizję dostępną z nadajników naziemnych. Informację taką przekazał branżowy portal media2.pl

Konkurs dotyczył pięciu rezerwacji częstotliwości (kanałów TV o szerokości 8 MHz) z zakresu 470-790 MHz wykorzystywanych w służbie radiokomunikacyjnej radiodyfuzyjnej, na obszarach rezerwacji: Świdnica/Wrocław (kanał TV nr 24; częstotliwość środkowa 498 MHz), Gorzów Wielkopolski 2 (kanał TV nr 38; częstotliwość środkowa 610 MHz), Zielona Góra 1 (kanał TV nr 38; częstotliwość środkowa 610 MHz), Głogów/Legnica/Lubin (kanał TV nr 43; częstotliwość środkowa 650 MHz), Jelenia Góra 1 (kanał TV nr 57; częstotliwość środkowa 762 MHz), przeznaczonych do rozpowszechniania lub rozprowadzania w sposób cyfrowy drogą rozsiewczą naziemną programów telewizyjnych lub radiofonicznych umieszczonych w multipleksach telewizji lokalnej. Tłumacząc to wszystko na język mniej techniczny, chodziło o wybór pięciu niezależnych od Telewizji Polskiej nadawców, którzy w Gorzowie, Zielonej Górze, Lubinie, Wrocławiu i Jeleniej Górze zechcą zainwestować ogromne pieniądze w uruchomienie kolejnych nadajników i emisję lokalnej telewizji. Wszystkie podane lokalizacje dotyczyły obszaru działania Telewizji ODRA, która 7 listopada 2012 roku, po wielu latach nadawania wyłączyła swoje nadajniki analogowe.

Portal podał, że wyłoniono zwycięzcę w konkursach na zagospodarowanie częstotliwości w Lubinie i Wrocławiu. Nikt nie zgłosił się w Gorzowie, Zielonej Górze i w Jeleniej Górze. W tych miastach redakcje Telewizji ODRA zamknięto kilka dni po wyłączeniu nadajników analogowych. Według naszych informacji, miesięczny koszt emisji programu w regionalnym MUX-ie to koszt około 20 tysięcy złotych. Do tego dochodzi koszt otrzymania koncesji na 10 lat, który jest wielokrotnie wyższy.