Wybory u "buka"

I wcale tu nie chodzi o głosy za pieniądze, bo chyba w tych czasach nikt nie byłby tak bardzo zdesperowany. Co prawda w ostatnich wyborach dochodziło do tego typu nadużyć w jednej z podgorzowskich miejscowości, ale my podpowiadamy Państwu, jak można zupełnie legalnie zarobić, bądź też stracić parę złotych.

Firma bukmacherska Fortuna dostrzegła nasze miasto i umieściła je w gronie tych największych. Dzięki temu, wszyscy mają możliwość wskazania odpowiedniego kandydata i zarobienia kilku złotych, o ile oczywiście wybór okaże się trafny. Tak samo, jak w przypadku zakładów sportowych, tak i tu bukmacherzy na podstawie sobie tylko znanych algorytmów wyliczają szanse poszczególnych kandydatów. Każdy ze startujących ma swój kurs. Im większa szansa na wygraną danego kandydata, tym kurs jest niższy i inwestując np. 2 złote możemy wygrać albo 38 groszy, albo nawet 88 złotych. Stawiając 5000 złotych na wygraną w pierwszej turze Jacka Wójcickiego możemy wygrać prawie 14 000 złotych!

Na Jędrzejczaku zarobimy najmniej

Najmniej pieniędzy uda nam się wygrać, gdy postawimy na obecnego prezydenta i ten wygra pierwszą turę. Właśnie każde postawione 2 złote na Jędrzejczka da nam zysk na poziomie 38 groszy. Kurs na obecnego prezydenta wynosi 1.35 w Fortunie i 1.27 w STS. Stawiając na obecnie urzędującego prezydenta 5000 złotych, mamy szansę odebrać od bukmachera 5558 złotych.

Wójt w cenie

Dwuzłotówka zainwestowana w obecnego wójta gminy Deszczno przyniesie nam ponad 100 procentowy zysk. Gdy Wójcicki wygra pierwszą turę otrzymamy 4.05 zł. W tym przypadku moglibyśmy pokusić się nawet o postawienie większej sumy. Zainwestowane 5000 złotych może dać nam ostatecznie prawie 14 000 złotych! Patrząc na różnego rodzaju sondaże, postawienie pieniędzy na Wójcickiego jest co prawda ryzykowne, ale daje możliwości dość sporego zarobku, bo przecież nie wszędzie wygrywa Jędrzejczak. Bukmacherzy przewidują, że Jacek Wójcicki będzie na drugim miejscu. Jego kurs wynosi od 2.30 za każdą wydaną złotówkę w Fortunie do 3.75 w STS.

Im dalej w las, tym gorzej

Kolejne osoby, to według bukmacherów - przepaść. Krystyna Sibińska zajmuje trzecie miejsce i ma kurs 12, czyli za każde 2 złote postawione na obecną poseł możemy otrzymać 21 złotych (po odliczeniu podatku). Kurs na STS jest jeszcze wyższy (15:1), czyli specjaliści z tej firmy szansę na zwycięstwo Sibińskiej oceniają jeszcze niżej.

Jeszcze więcej w zakładach możemy wygrać, gdy pierwszą turę wyborów wygra kandydat PiS - Marek Surmacz. Tutaj obowiązuje kurs 18:1 - w STS aż 25:1. Fortuna za każde zainwestowane 2 złote odda nam 32 złote, a STS 44 złote. Załóżmy jednak, że bardzo mocno wierzymy w zwycięstwo kandydata Prawa i Sprawiedliwości, wyciągamy z kredensu swoje oszczędności i idziemy do bukmachera. Kładąc na stół 5 000 złotych możemy liczyć, że po ewentualnej wygranej Surmacza w pierwszej turze do kredensu schowamy z powrotem 110 000 złotych! Identyczny kurs u bukmachera ma Ireneusz Madej, kandydat Komitetu Obywatelskiego "Solidarność i Madej". Natomiast Rafał Zapadka ma przyznany? kurs 50:1, czyli inwestując 50 złotych w przedstawiciela "Nowej Prawicy" możemy wygrać aż 2200 złotych.

Grać możemy do 14 listopada do godziny 23:59, czyli do ostatniej minuty przed ciszą wyborczą. Kursy podawane w artykule mogą ulegać zmianie, więc zawsze warto sprawdzić u źródła, zanim zdecydują się Państwo "zainwestować" w polityków. Prosimy też pamiętać, że wszystkie powyższe wyliczenia mają charakter orientacyjny i ewentualne podane wygrane możliwe są do uzyskania, gdy pierwszą turę wyborów wygra kandydat na którego postawiliśmy pieniądze.

Marcin Kluwak