Chcemy gwarancji! - grzmią związkowcy

Andrzej Andrzejczak, szef szpitalnej Solidarności
(fot. Bartosz Zakrzewski)

Dziś gorzowski szpital ma ok. 272 mln zł długu, a receptą na zadłużenie ma być przekształcenie w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Ta zgodnie z ostatnimi zapowiedziami ma zostać powołana jeszcze w sierpniu. Dzięki temu lecznica może otrzymać dotację z ministerstwa zdrowia.
Związkowcy domagają się gwarancji na piśmie, że spółka nie będzie obciążona zobowiązaniami wymagalnymi. - Przedstawiono nam montaż finansowy z końca czerwca, ale on różni się i to diametralnie od kwietniowego. Co więcej, w tym nowym montażu różnica jest jeszcze większa. Może to być aż 10 mln zł zobowiązań wymagalnych, z którymi nowa spółka wystartuje. To grozi jednym, likwidacją szpitala - Oczekujemy gwarancji bezpieczeństwa dla pacjentów i pracowników szpitala - mówi Andrzej Andrzejczak, szef "S" w szpitalu przy ul. Dekerta. Krótko mówiąc to schemat długów szpitala, z których wynika kto przejmie konkretne zobowiązania, ile długu zostanie umorzone oraz jakie pieniądze pozyska się z dotacji od ministerstwa zdrowia.
Jeśli spółka zacznie swoją działalność z garbem wielomilionowych zobowiązań wymagalnych (takich, które trzeba spłacić od razu) to jest na "dobrej" drodze do upadłości.

Zarząd województwa odniósł się do wypowiedzi związkowców. Michał Iwanowski, rzecznik prasowy marszałek przygotował oświadczenie. O to jego treść:

1. Zobowiązania wymagalne szpitala zostaną przejęte przez samorząd województwa, co wynika z ustawy o działalności leczniczej (art. 72 ust. 2) i co publicznie deklarowali przedstawiciele Zarządu podczas briefingów prasowych w ubiegłym tygodniu.
2. Nikt z przedstawicieli UMWL nigdy nie stwierdził, że faktury ze szpitala "zaginęły". Zarząd na posiedzeniu w dniu 19.08.2013 r. ustalił, że brakuje ok. 5 tys. pozycji w dokumentacji finansowej szpitala dostarczonej przez dyrekcję. W związku z tym Zarząd zobowiązał dyrekcję szpitala do uzupełnienia brakujących dokumentów do dnia 23.08.2013 r.
3. W projekcie Aktu założycielskiego nowej spółki zapisano, że spółką pokieruje trzyosobowy zarząd. Żadnych innych decyzji w tej sprawie Zarząd nie podejmował.
4. Wszystkie dokumenty, których domagają się przedstawiciele związków zawodowych są jawne, jednoznaczne w swoim brzmieniu i zostały im na ich prośbę dostarczone.

(red)