Urzędnik nie wielbłąd, wódkę pić musi

fot. facebook.com

Dziewięć zdjęć, na których urzędnicy wydziału promocji Urzędu Miasta w Gorzowie raczą się alkoholem trafiło do sieci w marcu. Umieściła je Aleksandra Górecka, dziennikarka Gorzowskich Wiadomości Samorządowych i oficjalnej strony internetowej miasta www.gorzow.pl. Przez dwa miesiące nikt nie interweniował, nikomu nie przeszkadzało, że urzędnicy, a wśród nich Małgorzata Pera, ówczesna dyrektor wydziału a dziś pełniąca obowiązki szefa Filharmonii Gorzowskiej - pozują z alkoholem. Na zdjęciach wyraźnie widać, że towarzystwo świetnie się bawi gdy na stole leży wódka i piwo. Co ciekawe zdjęcia urzędników pijących alkohol, zrobiono w tym samym dniu, ale aż w trzech różnych lokalach.

Zapytaliśmy bohaterkę tych fotografii - Małgorzatę Perę - czy urzędnikowi wypada publicznie pokazywać się z alkoholem. - Nie wiedziałem o umieszczeniu zdjęć z moim udziałem - zaznacza Pera, która jednoznacznie twierdzi, że fotografie umieszczone na Facebooku nie świadczą o ?paradowaniu? z wódką czy jakimkolwiek innym alkoholem. Słowa ówczesnej dyrektorki, a dziś kandydata na fotel szefa Filharmonii najlepiej weryfikują zdjęcia, z których jasno wynika, że napój który znajduje się obok Pery to przecież wódka. - Zdjęcia pokazują, że kilka bliskich sobie osób spotkało się w miejscu, w którym można zgodnie z prawem spożywać alkohol i robiło to, dobrze się bawiąc i nie przekraczając granic dobrego smaku, pokazując, że potrafią z niego korzystać jak na urzędnika i każdą cywilizowaną osobę przystało - tłumaczy była dyrektor wydziału promocji miasta, która w komentarzu wysłanym do naszej redakcji ?w sprawach pracowniczych oddaje się całkowicie do dyspozycji prezydenta?.
Jacek Jeremicz, sekretarz miasta, który odpowiada za sprawy kadrowe uważa, że zdjęcia z alkoholem to nic złego. - Pracownicy Urzędu byli po godzinach pracy, spędzali miło wolny czas i odreagowywali stres. Każdy ma prawo się wyluzować - uważa Jeremicz.

Urzędników poniekąd broni Elżbieta Niekrasz, przewodnicząca Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. - Zdjęcia zostawiam bez komentarza. W Ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie ma mowy o tym, że pracownicy samorządowi nie mogą spożywać alkoholu. Alkohol jest dla ludzi. Najważniejsze to nie stracić trzeźwego umysłu - tłumaczy Niekrasz. Również Marek Surmacz, radny PiS nie widzi nic zdrożnego w całej sytuacji. - Tu nie ma co komentować, impreza jest prywatna, a podobnych zdjęć na portalach są tysiące. Zdjęcie przy piwie nie kompromituje, nawet rozbawionej pani dyrektor. Jakiejś ocenie podlegają relacje w zespole pracowników, ale to należy do przełożonego - kierownika urzędu - ocenia Surmacz.

Krytyczny wobec obnoszenia się z alkoholem jest za to Augustyn Wiernicki, były radny i szef Stowarzyszenia im. Brata Krystyna, który od lata organizuje w Gorzowie marsze trzeźwości. - Urzędnicy to osoby, które mają być wzorem. Społeczeństwo na nich patrzy i bierze przykład. Rozumiem, że każdy ma prawo do pomyłki, zapomnienia się, a nawet do błędu. Jednak w tym przypadku trzeba nazwać rzeczy po imieniu. To był błąd, pomyłka i zapomnienie się. Urzędnikom wolno pić alkohol, ale nie powinni się z tym obnosić. To daje zły przykład i burzy zaufanie do samorządu - uważa Wiernicki. Podobnego zdania jest Jacek Wójcicki, wójt podgorzowskiej gminy Deszczno, który zorganizował niedawno bieg trzeźwości z Deszczna do ośrodka uzależnień w Ciborzu. - W tym biegu wzięli udział ludzie, którzy wyszli z tego okropnego nałogu jakim jest alkoholizm. Kibicowały im rodziny i znajomi. Dlatego w dobie walki z nałogami nie powinno się publicznie afiszować z piciem wódki czy piwa. Szczególnie urzędnicy powinni oddzielić sferę prywatną od publicznej. To, co każdy robi w wolnym czasie to jego sprawa, ale pracowników samorządu obowiązuje pewien kodeks etyczny i zamieszczanie takich zdjęć jest niedopuszczalne. Nie wyobrażam sobie, że pracownicy Urzędu w Deszcznie publicznie afiszowali się z piciem wódki na Facebooku - tłumaczy Wójcicki.

Marcin Kurczyna, adwokat i radny SLD przywołuje w tej sytuacji ustawę o pracownikach samorządowych. - Mówi ona, że do podstawowych obowiązków pracownika należy w szczególności zachowanie się z godnością w miejscu pracy i poza nim. Zarówno w orzecznictwie jak i doktrynie wskazuje się poprzez pojecie "zachowania z godnością" wszelkie zachowania pracownika samorządowego które mogą negatywnie wpłynąć na wizerunek urzędu, a zakres tego przepisu wykracza poza normalny zakres stosunku pracy, bo obowiązuje bowiem również poza miejscem wykonywania - opowiada mecenas Kurczyna. - Mając na względzie fakt, iż publikacje na Facebooku, a w szczególności treść tych publikacji może stanowić w ocenie sądów podstawę do reakcji pracodawcy na płaszczyźnie prawa pracy, urzędnik samorządowy nie powinien publikować tego typu zdjęć nawet na prywatnym profilu portali społecznościowych - dodaje radny SLD.

Po naszej interwencji zdjęcia, na których urzędnicy siedzą przy alkoholu zostały usunięte.

(red)