"Nie" dla lubuskich poprawek w budżecie

- Przygotowywaliśmy poprawki realne, nierozwalające budżetu - mówi Elżbieta Rafalska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, która wraz z klubowymi kolegami próbowała przeforsować kilka poprawek do budżetu państwa.

Pierwsza z nich dotyczyła pięciu milionów złotych na modernizację i rozbudowę linii oraz taboru tramwajowego w Gorzowie. - Referując poprawkę na komisji budżetu mówiłam, że tramwaje są przedmiotem zazdrości parlamentarzystów z Zielonej Góry, ale wszyscy zgodnie z posłem Wontorem podnieśli rękę. Poprawka została jednak odrzucona głosami koalicji.

Kolejne poprawki z uwzględnieniem kwoty pięciu milionów dotyczyły budowy hali widowiskowo-sportowej i przygotowania jej dokumentacji oraz elektryfikacji linii kolejowej Kostrzyn-Krzyż.

Jedna z poprawek była odpowiedzią na prośby pielęgniarek i położnych, które chciały, by środki dla izby zawodowej pielęgniarek i położnych były podzielone już w trakcie budżetu. - Była to poprawka, która ogólną kwotę dzieliła na kwotę dla lekarzy, aptekarzy i pielęgniarek - nikomu nie musiała zabierać żadnych funduszy i dokonywała zmian w obrębie tych pieniędzy. Nawet te poprawki, które były oczekiwaniami społecznymi, nie zostały przyjęte - ubolewa Rafalska.

Wspomniane poprawki były propozycjami czysto regionalnymi. PiS przygotował też trzy poprawki, które dotyczą województwa lubuskiego, ale i całego kraju. - Proponowaliśmy, by dla jednostek samorządu terytorialnego w ramach postępowania naprawczego była przeznaczona kwota do 300 mln złotych. Druga z poprawek dotyczyła utworzenia rezerwy w wysokości 350 mln zł dla zadłużonych samorządów prowadzących nadal publiczne szpitale - mówi posłanka z Gorzowa.

Skąd ta kwota? W tym roku na przekształcenie i oddłużenie szpitali przeznaczono 400 mln, z czego wykorzystano 50 mln. Reszta mogłaby być ofertą dla tych, którzy decydują się na prowadzenie szpitali publicznych. Ta poprawka podzieliła jednak los poprzedniczek.

W ostatniej poprawce Rafalska chciała zwiększyć koszty na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu o miliard złotych. - Dotyczy to w dużym stopniu naszego województwa. Środków tych nie trzeba zabierać z rezerwy. Fundusz ma nadpłynność finansową. Zamraża go minister finansów, by zmniejszyć sobie deficyt. Proponowaliśmy żeby dać to na działanie przeciw bezrobociu. Po odjęciu miliarda na koncie tego funduszu zostałoby na koniec roku 6 mld zł. Bezrobocie jest największym problemem społecznym w Polsce - alarmuje polityk PiS.

Ostatecznie żadna z proponowanych poprawek nie przeszła. Elżbieta Rafalska widzi jednak sens w ich składaniu. - To zawsze okazja, by w parlamencie w Warszawie mówić o problemach regionalnych. Dla gorzowian węzeł kolejowy w Krzyżu jest bardzo ważny i nie można nas pozbawić komunikacji, tu też toczy się ważna część życia społecznego. Niech ta wiedza się utrwala. Może ministrowie kiedyś się ugną, jak będą chcieli mieć spokój, choć to oczywiście nie jest argumentacja, która powinna leżeć u podstaw poważnych decyzji finansowych - zakończyła posłanka.

Filip Praski