Mieszkańcy Dolinek nie potrzebują strony www?

Daniel Tarnowski zwraca uwagę na potrzebę stworzenia strony www, na której mieszkańcy mogliby zadawać nurtujące ich pytania lub zgłaszać potrzebne działania związane z funkcjonowaniem osiedla.
 
- Skąd zła wola zarządu w sprawie założenia strony internetowej spółdzielni? Według informacji prezesa tylko sześć procent członków posiada internet. Chyba nie w XXI wieku. Prezes dezinformuje spółdzielców o wysokich jakoby kosztach publikacji dokumentów na stronie internetowej, czy raczej boi się jawności władz spółdzielni - pisze w liście otwartym mieszkaniec ulicy Parkowej.

Tymczasem władze spółdzielni podkreślają, że decyzja o braku strony internetowej należała do samych mieszkańców. - Był to wniosek pod głos Walnego Zgromadzenia i ono zrezygnowało z opcji stworzenia strony internetowej. Sprawa była więc zależna od woli mieszkańców - mówi Ryszard Marczyk, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Dolinki.

Dodaje, że osiedle zamieszkiwane jest w większości przez osoby starsze. Wiele lat temu okoliczne budynki zasiedlali głównie pracownicy zakładów Stilonu. Dziś pokolenie to stanowi spora grupę seniorów, która po prostu nie posługuje się komputerami.

- Strona byłaby pożyteczną rzeczą, ale dla internautów posiadamy adres mailowy, pod którym mogą zgłaszać wszelkie swoje propozycje, uwagi i obiekcje - dodaje Marczyk.

Opisując zaistniałą sytuację warto przywołać sprawę osiedla Staszica sprzed kilku lat. Wówczas z woli samych członków nie założono strony www, bowiem jej obsługa generowałaby bardzo duże fundusze - konieczne byłoby stworzenie i opłacenie dodatkowego etatu dla informatyka, a mający na uwadze oszczędności członkowie spółdzielni nie zdecydowali się na ponoszenie dodatkowych kosztów.
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Dolinki zdradza jednak, że rozpatrywane są obecnie prace w celu usprawnienia działalności spółdzielni pod względem informatycznym.

Filip Praski