„Schetynówka” na ulicy Kobylogórskiej

Trwa obecnie finalizowanie konstrukcji budżetu na przyszły rok. Urzędnicy zapoznali się już z wnioskami i oczekiwaniami mieszkańców oraz propozycjami radnych i służb urzędniczych. Z powyższych wynika, że jedną z najbardziej palących potrzeb w mieście jest remont ulicy Kobylogórskiej.

Wspomniana ulica przez zmotoryzowanych w Gorzowie uważana jest za jedną z najbardziej dziurawych dróg. Lekko nie mają tu też rowerzyści i zwykli przechodnie. Fatalny stan jezdni i chodników męczy już mieszkańców Zakanala, dlatego cieszą się oni z nadchodzących zmian.
 
- Remont jest tutaj potrzebny i całe szczęście, że miasto w końcu zauważyło nasze problemy. Zazdrościliśmy mieszkańcom Strażackiej pięknej drogi i chodników, ale w przyszłym roku również u nas zagości nowa jakość - mówi Renata Lasoń, mieszkanka Kobylogórskiej.

Pierwszy etap modernizacji obejmie odcinek od rozwidlenia w stronę Wylotowej i Strażackiej, do krzyżówki Kobylogórskiej ze Zbąszyńską. Drugi etap to zadanie na 2014 rok, a obejmie ono poprawę stanu drogi o Zbąszyńskiej do Kanału Ulgi.
Zadanie na przyszły rok kosztować ma ponad 11 milionów złotych. Gorzów może jednak liczyć na wsparcie rządu. - Mamy potwierdzone dofinansowanie.

Inwestycja wspomagana będzie w ramach „schetynówki”. Dostaniemy pieniądze od rządu w wysokości trzech milionów złotych. To dla nas ważne, bo koszt całego przedsięwzięcia wynosi 11 mln z przecinkiem. Warunek otrzymania pieniędzy jest taki, że musimy zrealizować to zadanie w 2013 roku - zdradza Stefan Sejwa, wiceprezydent Gorzowa.

Remont Kobylogórskiej dotyczyć będzie jezdni, chodników i również przebiegającego przez ulicę mostku. - To będzie trudne zadanie, ale bardzo potrzebne, bo zdaniem mieszkańców to jedna z najbardziej zniszczonych dróg w Gorzowie - kończy Sejwa. 

Filip Praski