W centrum Gorzowa nie będzie placu zabaw

Radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej Jan Kaczanowski wskazuje na problem braku placu zabaw w centrum Gorzowa. - Jeszcze w ubiegłym roku dzieci mogły się bawić na placu, który znajdował się naprzeciwko budynku Urzędu Miasta. Teraz plac wyburzono i stoi tam parking, a dzieci, które mieszkają na sąsiednich ulicach nie mają się gdzie bawić - opowiada radny Kaczanowski, do którego zgłaszają się mieszkańcy z propozycją utworzenia placu w ścisłym centrum Gorzowa.

- Dzisiaj mamy taką sytuację, że dzieci najczęściej bawią się na chodniku przy wejściu do przejścia podziemnego. Dlatego wspólnie z mieszkańcami, radny proponuje zorganizowanie placu zabaw poprzez zagospodarowanie dużego trawnika przy ul. Dzieci Wrzesińskich. - To powinno być miejsce bezpieczne, ogrodzone żywopłotem z przeznaczeniem dla wszystkich dzieci - dodaje Kaczanowski.

Jak się jednak dowiedzieliśmy, pomysł budowy placu zabaw w tym miejscu jest na razie niemożliwy do realizacji. Wskazany przez radnego obszar stanowi tereny mieszkaniowe. Obecnie korzystają z niego głównie mieszkańcy pobliskich bloków. Zarządcą tej działki jest ADM nr 4 i właśnie tam trafiła propozycja radnego Kaczanowskiego. Jednak, jak się okazuje, problemem są pieniądze. - Według informacji od Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej ze względu na ograniczone środki finansowe ADM nr 4 nie planuje budowy placu zabaw na terenie zaproponowanym przez radnego - mówi prezydent Tadeusz Jędrzejczak.

Kaczanowski nie załamuje się jednak: - Trzeba będzie szukać innych terenów i mam nadzieję, że działka potrzebna na budowę placu zabaw się znajdzie.

Łukasz Chwiłka