Proces w aferze budowlanej ruszy teraz z kopyta?

fot. Kamil Siałkowski

W lipcu prowadzący rozprawę apelacyjną sędzia Janusz Jaromin nakazał biegłej Teresie Paczkowskiej uzupełnienie opinii. Powód? Nie przygotowała jej samodzielnie, a w opracowaniu dokumentu pomagało jej osiem innych osób. To dla sprawy kluczowe. Paczkowska miała czas do końca października na przygotowanie materiału. Opinia wpłynęła do sądu w poniedziałek, czyli pięć dni po terminie.

Biegła nie będzie miała z tego powodu żadnych konsekwencji. Dokument, który opracowała Paczkowska liczy 30 stron. Są w nim zawarte odpowiedzi na pytanie, kto pomagał biegłej przy opracowaniu opinii dotyczącej m.in. inwestycji na trasie średnicowej i odcinku drogi krajowej nr 22.

Teraz dokument trafi do prokuratury, obrońców i oskarżonych w procesie - w tym do skazanego nieprawomocnym wyrokiem sześciu lat więzienia prezydenta Gorzowa Tadeusza Jędrzejczaka. 

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom zmieni się tylko jedno. Termin, w którym strony będą mogli wnosić swoje uwagi i pytania. Pierwotnie sędzia Jaromin planował, że da na to obrońcom i oskarżonym 14 dni. - Sędzia zmienił ten czas i teraz strony będą miały siedem dni od daty doręczenia dokumentu na wnoszenie swoich uwag - wyjaśnia Grzegorz Krzysztof Chojnowski, przewodniczący wydziału karnego w szczecińskim sądzie apelacyjnym. Ostatnia niewiadoma to wyznaczenie kolejnego terminu rozprawy. Ostatnia odbyła się w lipcu. Następna ma być w grudniu albo po Nowym Roku.

Łukasz Chwiłka