Gorzowscy politycy Prawa i Sprawiedliwości chcą odwołania marszałek województwa lubuskiego Elżbiety Polak. - Jej działania prowadzą do ograniczenia dostępności do bezpłatnej służby zdrowia. W naszej ocenie marszałek Polak straciła zaufanie i społeczny mandat do dalszego kierowania województwem - twierdzą członkowie PiS
Politycy PiS są przeciwni działaniom marszałek Polak. Przed gmachem szpitala przy ul. Dekerta: poseł Elżbieta Rafalska, radna sejmiku Elżbieta Płonka i radny Gorzowa Sebastian Pieńkowski apelowali w poniedziałek o odwołanie jej z funkcji.
- Działania marszałka prowadzą do ograniczenia dostępności do publicznej i bezpłatnej służby zdrowia. Są one sprzeczne z programem Prawa i Sprawiedliwość, którego podstawą jest m.in. funkcjonowanie sieci szpitali publicznych w Polsce. W naszej ocenie marszałek Polak straciła zaufanie i społeczny mandat do dalszego kierowania województwem. Dlatego wnioskujemy do Zarządu Okręgowego Prawa i Sprawiedliwości o podjęcie działań zmierzających do odwołania marszałka województwa - mówią przedstawiciele PiS.
Punktem zapalnym w całej sprawie jest sytuacja w gorzowskiej służbie zdrowia, a konkretnie plan przekształcenia naszego szpitala w spółkę. Sprzeciwia się temu opozycja. - Dług szpitala jest ogromny. Boimy się, że jeśli lecznica zostanie spółką to zgodnie z prawem ogłosi upadłość albo szybko zostanie sprywatyzowana. Na to nie możemy sobie pozwolić - tłumaczy radna Elżbieta Płonka.
Postulat polityków to jeszcze nie wniosek. Żeby formalnie taki powstał, muszą go zatwierdzić regionalne władze PiS. Droga do odwołania, a nawet samego złożenia takiego wniosku też nie jest prosta dla opozycji. Marszałka województwa powołuje i odwołuje sejmik województwa. Żeby wniosek o odwołanie marszałek Polak był w ogóle głosowany musi go poprzeć przynajmniej ośmiu radnych. PiS ma problem, bo ma w sejmiku tylko pięciu przedstawicieli. Do poparcia wniosku potrzebni będą radni z innych partii. Prawo i Sprawiedliwość chce rozmawiać w tej sprawie z SLD.
Tomasz Możejko, przewodniczący sejmiku twierdzi, że wniosek o odwołanie Elżbiety Polak jest „nierealny”. - Marszałek nie straciła społecznego mandatu do kierowania województwa, a apele opozycji to czysta propaganda. Wierzę, że takiego wniosku w ogóle nie będzie - mówi Możejko.
Sama marszałek mówi krótko: - To nie politycy PiS-u mnie powołali i to nie oni dali mi mandat do sprawowania tej funkcji - uważa marszałek Polak i dodaje: - Merytorycznie i konsekwentnie realizuję stanowisko sejmiku województwa w sprawie przekształcenia szpitala w spółkę.
