Muzeum w Gorzowie najczęściej odwiedzane przez... dzieci

fot. Bartosz Zakrzewski

W tym roku ministerstwo zaprasza do Zamku Królewskiego w Warszawie, Zamku Królewskiego na Wawelu, Łazienek Królewskich oraz Pałacu w Wilanowie. Przez cały listopad chętni będą mogli odwiedzić te placówki za darmo. To dzięki porozumieniu i wsparciu resortu kultury.

Muzeum Lubuskie im. Jana Dekerta nie należy co prawda do grona największych instytucji kultury w kraju, jednak również próbuje zachęcić mieszkańców regionu do systematycznego odwiedzania swoich placówek.

Do muzeum przy ul. Warszawskiej bądź Spichlerza za darmo wejść możemy w każdy wtorek. W 2011 i w 2012 roku w ramach akcji „60+ kultura ” na bezpłatne wejście do muzeum mogli liczyć gorzowscy seniorzy.

 - W tej chwili mamy zaplanowane niedzielne prelekcje dla dzieci i dorosłych w cenie wejścia do muzeum. Prelekcja będzie za darmo. Zaprezentujemy różne kwestie związane ze sztuką, kulturą i aktualnymi wydarzeniami. 4 listopada o godz. 15 odbędzie się wykład o chrześcijańskich zwyczajach pogrzebowych. Z kolei 11 listopada, również o 15, czeka nas prelekcja „Ogród słów niepodległych” a dwie godziny później koncert pieśni patriotycznych. Na te wydarzenia wstęp będzie wolny - mówi Wojciech Popek, dyrektor Muzeum Lubuskiego.

Sternik instytucji przyznaje, że frekwencja w gorzowskich muzeach nie jest zła, jednak zawsze mogłoby być lepiej: - Są momenty, gdy pojawia się więcej osób przy okazji otwarcia nowej wystawy. Potem frekwencja jest mniejsza. Stąd działania mające zachęcić młodzież i poprawić frekwencję. Wprowadzamy żywe programy, cykle, konwersatoria muzealne, spotkania z serii „Sztuka-Artysta-Dzieło”.

Duży postęp odnotowano w ramach edukacji. Zdarza się, że dziennie muzeum odwiedza kilka grup liczących nawet po kilkanaście młodych osób. - W miesiącu daje nam to około tysiąc uczestników zajęć edukacyjnych - zaznacza dyrektor.

Wystawami stałymi najczęściej interesują się... turyści. - Najczęściej są to ludzie z zewnątrz, którzy chcą sprawdzić, co oferuje gorzowskie muzeum. Mieszkańcy pojawiają się u nas kilka razy w roku. Jest też grono, które zupełnie nie chodzi do muzeum i chodzić nie będzie, bo traktuje je jako miejsce do niczego niepotrzebne - przyznaje Wojciech Popek.

W najbliższym czasie w Spichlerzu powiększona zostanie wystawa historyczna związana z naszym miastem, a pod koniec roku pojawi się wyczekiwana makieta siedemnastowiecznego Gorzowa.

Filip Praski