Kto ustąpi w sprawie gorzowskiego szpitala?

Gorzowska Platforma Obywatelska jasno formułuje swoje postulaty. Domaga się odwołania dyrektora Marka Twardowskiego, przywrócenia rady społecznej szpitala i ujawnienia planu naprawczego lecznicy. Apel radnych nie pozostał bez echa. Na rozmowy do Gorzowa przyjechała osobiście marszałek Elżbieta Polak. Samo spotkanie nie przyniosło żadnych konkretów. Marszałek swoje, a radni swoje. Drugim „negocjatorem” w spotkaniu z radnymi został wicemarszałek Romuald Kreń, odpowiedzialny m.in. za służbę zdrowia w województwie. Również tym razem nie udało się wypracować wspólnego porozumienia. Radni nadal upierają się przy swoich żądaniach. - Daliśmy czas właścicielowi szpitala, czyli zarządowi województwa na spełnienie naszych postulatów. Jeśli zarząd znowu zignoruje nasz apel, to nie ma sensu ponawiać spotkań, z który nich nic nie wynika. Szkoda naszego czasu - mówi Robert Surowiec, szef klubu radnych PO.

Kolejne spotkanie radnych z przedstawicielem władz województwa odbędzie się 10 października. Wicemarszałek Kreń ocenia: - Spotkamy się ponownie za 10 dni i będziemy szukali kompromisu. Jak mówi, zarząd województwa rozważy postulaty radnych. - Dyrektor zostanie, ale dwie pozostałe sprawy możemy rozważyć - wyjaśnia Kreń.

Łukasz Chwiłka