Radni obronili WOMP w Gorzowie!

Barbara Kucharska, radna PSL (fot. www.lubuskie.pl)

Marszałek Elżbieta Polak (PO) już w czerwcu zapowiedziała połączenie Wojewódzkich Ośrodków Medycyny Pracy działających obecnie w Gorzowie i Zielonej Górze. - Takie rozwiązanie dyktowane jest szukaniem oszczędności - tłumaczyła wówczas Polak. W praktyce pomysł oznaczał, że będzie tylko jeden ośrodek regionalny w Zielonej Górze z filią w Gorzowie.

W poniedziałek o tym czy łączyć WOMP-y zdecydowali radni Sejmiku Województwa. Na szczęście dla Gorzowa, radni nie zgodzili się na planowane łączenie ośrodków! W głosowaniu, które odbyło się imiennie 14 radnych było przeciwko połączeniu, 13 zagłosowało „za”. O odrzuceniu uchwały zadecydował głos Barbary Kucharskiej, radnej PSL, która jako jedyna odważyła się zagłosować inaczej niż pozostali radni koalicji w Sejmiku. Wcześniej uchwałę jeszcze przed samym głosowaniem negatywnie zaopiniowały komisje zdrowia oraz budżetu i finansów.

- Zdaje sobie sprawę, że złamałam dyscyplinę partyjną, ale to jest moja decyzja. Nie zdołano mnie przekonać, że takie połączenie ma sens. Nie chodzi o to, żeby murem stać za czymś co jest nielogiczne - tłumaczy Kucharska.

Radna PSL ma nawet swoje rozwiązanie: - Bardziej rozsądne jest zrobienie filii WOMP-u w Zielonej Górze. Gorzowska jednostka ma własny, odremontowany budynek. Z kolei ośrodek na północy jest dzierżawiony. Jeśli szukamy oszczędności, to czy nie lepiej przenieść dyrekcję do Gorzowa? Skoro marszałek Polak traktuje dwa miasta wojewódzkie równorzędnie, to nie widzę przeszkód, żeby tak zrobić - proponuje Kucharska.

Elżbieta Płonka, radna PiS kojarzona z służbą zdrowia twierdzi, że to wniosek jej klubu pomógł odważnie zagłosować Kucharskiej. - Złożyliśmy wniosek o to, żeby głosowanie odbyło się imiennie, aby dodać odwagi radnym z północy. Niezmiernie cieszę się, że radna Kucharska podjęła taką decyzję. Martwi mnie postawa radnego Mirosława Marcinkiewicza, który wstrzymał się od głosu. Widać brakowało mu odwagi - mówi Płonka.

Na całe szczęście dzięki takim radnym jak Kucharska czy Płonka udało się tymczasowo obronić gorzowski WOMP. Problem w tym, że takie głosowanie zawsze można powtórzyć. Tak jak w czerwcu, kiedy radni Gorzowa głosowali nad absolutorium dla prezydenta Jędrzejczaka. Przeforsowali absolutorium dopiero za trzecim razem.

- Wiem, że to nie rozwiązuje sprawy do końca - przyznaje Płonka - Teraz zarząd województwa musi szukać argumentów, bo dotychczasowe już nie wystarczą - dodaje. Zdaniem radnej PiS sprawa ucichnie do końca roku. - Bój zacznie się od nowego roku - twierdzi.

Podobnie myśli Kucharska. - Takie tematy wracają po czasie. Być może zarząd znajdzie twarde argumenty i przedstawi dodatkowe analizy. Jeśli jednak będzie upierał się przy tych samych powodach, to ja nie zmienię zdania - zapowiada radna PSL.

Łukasz Chwiłka

Za połączeniem WOMP głosowali:
Ireneusz Ganczar (PO)
Jarosław Kropski (PO)
Tomasz Możejko (PO)
Bożena Osińska (PO)
Tadeusz Pająk (PO)
Elżbieta Polak (PO)
Grażyna Stawowczyk (PO)
Leszek Turczyniak(PO)
Bogusław Zaborowski (PO)
Czesław Fiedorowicz (PSL)
Zbigniew Kołodziej (PSL)
Zdzisław Paduszyński (PSL)
Stanisław Tomczyszyn (PSL)
Przeciw byli:
Tadeusz Ardelli (PiS)
Grzegorz Grabarek (PiS)
Zbigniew Kościk (PiS)
Robert Paluch (PiS)
Elżbieta Płonka (PiS)
Bogusław Andrzejczak (SLD)
Józef Bartkowiak(SLD)
Edward Fedko (SLD)
Lidia Gryko (SLD)
Kazimierz Pańtak (SLD)
Paweł Tymszan (SLD)
Mirosława Winnicka (SLD)
Tomasz Wontor (SLD)
Barbara Kucharska (PSL)
Radny Mirosław Marcinkiewicz (PO) wstrzymał się od głosu. Roman Dziduch (PO) i Marek Zaręba (SLD) byli nieobecni.