Zawody pierwsza klasa! Na gorzowskim torze bez licencji

W zeszłym roku po raz pierwszy zorganizowano imprezę za sprawą Moniki Budnik z gorzowskiego automobilklubu. Na tor przy ulicy Fabrycznej przybyło wtedy wielu fanów motoryzacji. Po roku postanowiła zorganizować kolejną edycję Off Road nad Wartą.

 

 - W tym roku jestem bardziej z siebie zadowolona niż w poprzednim. Mamy większe doświadczenie. W poprzedniej edycji mieliśmy tylko zawodników swojego klubu oraz amatorów. Teraz pojawili się również jeźdźcy z różnych klubów. W zawodach wzięło udział 42 zawodników z licencjami, co uważam za fenomenalny wyczyn. Trasa jest przygotowana dobrze i została pozytywnie odebrana. Plan zabezpieczenia trasy był jak najbardziej prawidłowy. Zawodnicy dobrze odebrali zaplecze parkingowe, catering, jak i zabezpieczenie medyczne - skomentowała prezes gorzowskiego automobilklubu.

Czy istnieje szansa, że gorzowski tor ponownie będzie miał licencje i będą mogły być rozgrywane zawody o punkty? - Jak tylko otrzymamy ziemię na tor, to myślę, że będziemy potrzebować sześć do ośmiu miesięcy, aby uzyskać homologację. Wtedy będziemy mogli przygotować tor do mistrzostw Polski strefy zachodniej, a z czasem do Pucharu Polski i mistrzostw Polski. Wiem, że organizacyjnie sobie z tym poradzę - wyjaśnia Budnik. Automobilklub Gorzowski już nieraz pokazał, że stać go na zorganizowanie zawodów na najwyższym poziomie. Od kilku lat organizowany przez gorzowian jest rajd Baja Poland. Przez ostatnie trzy lata zawody te były rundą kandydacką pucharu świata. 

 

W tym roku po raz pierwszy będą to zawody tej rangi. Na trasie rajdu będzie można zobaczyć Krzysztofa Hołowczyca, Stephane Peterhansela oraz wielu innych światowej klasy kierowców. Wśród startujących w Baja Poland zobaczymy również Adama Małysza, który po zakończeniu kariery skoczka narciarskiego przeniósł się za kierownicę samochodu rajdowego.

 

Zawody - organizowane przez nasz klub - odbędą się na trasie ze Szczecina do Drawska Pomorskiego na początku września. - Przy Baja Poland 2012 pracę wykonuje zespół 100 sędziów z moją pomocą jako prezesa i logistyka tego założenia. Pracujemy z najlepszymi specjalistami rajdów terenowych z całej Polski. Uważam, że ten rajd będzie najlepszym w tym roku w Polsce, a może i najlepszy rajd terenowy w europie. Dużo cennych wskazówek otrzymałam od pana Krzysztofa Hołowczyca. Wierzę w słowo mistrza i wiem na co muszę zwrócić uwagę. Będzie to bardzo udany puchar świata - zapowiada pani prezes.

Z inicjatywy gorzowian cztery lata temu zorganizowano pierwszą rundę kandydacką do pucharu Świata cross country. Wszystkie trzy były rozpatrywane pozytywnie. W poprzednim roku eliminacja została rozpatrzona jako spełniająca wszystkie wymagania.  Dzięki temu w tym roku impreza została wpisana do kalendarza FIA. O rundę pucharu Świata Baja Poland rywalizowała z organizatorami z Chin, którzy chcieli wpisać rajd rozgrywany w swoim kraju do pucharu Świata. - Udało nam się. Mam nadzieję, że spełnię wszystkie oczekiwania. Mam nadzieję, że i dla Gorzowa i dla zawodników z mojego klubu będzie to udany puchar - zakończyła Monika Budnik.

 

Tegoroczna eliminacja będzie wielką próbą dla organizatorów. Jeśli wszystko zakończy się sukcesem podczas Baja Poland, to zapewne inne imprezy również będą udane. Teraz musimy czekać, aż w Gorzowie w końcu powstanie tor z licencją, a imprezy na wysokim poziomie będą rozgrywane w grodzie nad Wartą.