Do Niemiec po kredyt

Wszystko zaczęło się w listopadzie 2010 r. Wówczas policjanci z Gorzowa dotarli do pierwszych informacji na temat zorganizowanego procederu. - Sprawcy wyszukiwali na terenie Polski osoby w ciężkiej sytuacji finansowej, często uzależnione od alkoholu i nieporadne życiowo. Wychodząc z propozycją zorganizowania pracy wywozili je do Berlina - opowiada Sławomir Konieczny, rzecznik KWP w Gorzowie.

Przestępcy załatwiali im fikcyjny meldunek i zaświadczenie o zatrudnieniu. I przez tydzień wozili je do banków i sklepów, brali na te osoby kredyty, kupowali sprzęt RTV czy telefony komórkowe. - Kiedy pokrzywdzeni orientowali się, że są wykorzystywani, straszono ich oraz ich rodziny, grożąc śmiercią i torturowano - kontynuuje Konieczny.
Pokrzywdzonych w sprawie jest ponad 50 osób.

Policjanci zatrzymali trzech obywateli Polski na stałe mieszkających na terenie Niemiec. Pod koniec ubiegłego tygodnia sąd w Szczecinie zadecydował o przedłużeniu aresztu tymczasowego na trzy miesiące.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty związane z handlem ludźmi oraz pozbawianiem swoich ofiar wolności. Za opisane przestępstwa grozi im kara do 15 lat więzienia.

ks