By dać szansę młodym pracownikom

W naszym kraju minimalne wynagrodzenie w 2012 r. wynosi 1500 zł. W przyszłym roku będzie to kwota 1600 zł. Niewiele osób wie jednak, że młodzi ludzie podejmujący pierwsze zatrudnienie w życiu mogą w pierwszym roku otrzymywać od pracodawcy nie 100, a jedynie 80 procent minimalnego wynagrodzenia.
 
- Było to rozwiązanie czasowe. Przyjęte, gdy w Polsce było gigantyczne bezrobocie. Nie było też szansy emigracji zarobkowej. Dziś, kiedy wiemy, że 1,5 mln Polaków wyjeżdża za granicę za pracą, zachowanie tego przepisu, który w sposób dyskryminujący zatrudnia młode osoby, jest zupełnie nieuzasadnione. To prawne przeoczenie - wyjaśnia Elżbieta Rafalska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości z Gorzowa.

Gorzowianka przygotowała już nowelizację ustawy o minimalnym wynagrodzeniu. Marszałek Ewa Kopacz skierowała zmianę ustawy do prac w komisji polityki społecznej i rodziny do pierwszego czytania.
 
- Można sobie wyobrazić, że część tych osób jest po roku zwalniana. Proponuję skreślenie tego artykułu i przyjęcie rozwiązania ustawowego, by wszyscy pracownicy nie mogli być zatrudniani poniżej minimalnego wynagrodzenia. Jeśli pragniemy pokazać, że nie chcemy, by młodzi Polacy wyjeżdżali zarobkowo za granicę i obchodzi nas ich los, to jest to tylko drobny gest. Liczę, że znajdzie on poparcie - argumentuje chęć wprowadzenia zmian Rafalska.
 
- Projekt ustawy pozwala patrzeć optymistycznie przy kontekście pierwszego zatrudnienia. Młody człowiek, wchodzący na rynek, może przestać czuć się dyskryminowany. Cieszy też, że wzrasta płaca minimalna. Pozwala to myśleć o tym, by jednak nie wyjeżdżać za granicę - uważa Adam Błachowicz, student I roku politologii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza.

Elżbieta Rafalska przewiduje, że posłowie sprawą zajmą się we wrześniu.

Filip Praski