Sołectwo Dziedzice podzielone

Obie miejscowości - Stara Dziedzina i Dziedzice - są podobnych rozmiarów, mają podobną ilość mieszkańców. Jedyne, co je różni, to inny pogląd na świat. Obie miejscowości były jednym sołectwem - Dziedzice.

Od wielu lat toczyła się jednak dyskusja na temat podziału sołectwa. Wnioskodawcą podziału jest mieszkaniec Starej Dziedziny oraz dotychczasowy sołtys Zbigniew Fryś. Po objęciu stanowiska sołtysa, napotykał na wiele utrudnień i docinek ze strony mieszkańców Dziedzic.

Cała sytuacja jeszcze bardziej upewniła sołtysa w decyzji, że jak najszybciej musi dojść do podziału obu miejscowości.
- W sprawie podziału obu miejscowości odbywało się wiele spotkań i głosowań, w których brali udział mieszkańcy zarówno Dziedzic, jak i Starej Dziedziny. Bardzo się cieszę, że do tego podziału w końcu doszło, bo teraz obie miejscowości będą mogły rozwijać się według własnych pomysłów i tempa - podkreśla Zbigniew Fryś, dotychczasowy sołtys Dziedzic.

Podczas sesji Rady Miasta w Barlinku, na której doszło do przegłosowania podziały sołectwa Dziedzice, głos zabrała radna Elżbieta Kasperkiewicz. Radna przez sześć lat była dyrektorką szkoły w Dziedzicach.

- Głosowałam za podziałem sołectwa Dziedzice, ponieważ obie miejscowości inaczej postrzegają swoje potrzeby. Gdy była organizowana jakaś impreza w Starej Dziedzinie, to przychodzili na nią tylko mieszkańcy tej miejscowości. A gdy impreza była organizowana w Dziedzicach to obecni byli jedynie mieszkańcy Dziedzic - przyznaje Elżbieta Kasperkiewicz, radna Barlinka.
Kasperkiewicz uważa, że podział wyjdzie na dobre obu miejscowościom. - W końcu skończą się te dziwne sytuacje - dodaje radna.

Za podziałem był również burmistrz Barlinka Zygmunt Siarkiewicz. Jego zdaniem, lepsza idea nie jest potrzebna. - Jeśli jakaś wieś chce się sama rządzić, to trzeba jej to umożliwić. Warto też podkreślić, że ten podział nie przełoży się na większe wydatki na fundusz sołecki - powiedział nam burmistrz Siarkiewicz.

Joanna Frąckowiak