Najpierw sprawy papierkowe, później kadrowe

- My jeszcze nie mamy zarejestrowanej drugiej ligi – usłyszeliśmy od Zenona Michałowskiego, wiceprezesa GTPS-u. Drużyna ma na to czas do 15. lipca. Dopiero, gdy zespół zostanie zgłoszony do rozgrywek będzie można podawać informacje na temat składu w jakim przystąpi do przyszłego sezonu. W tym momencie wiadomo, że z Gorzowem pożegnał się Patryk Wojtysiak, który podpisał kontrakz z Krispolem Września.

Zarząd klubu nie ukrywa, że trwają rozmowy z zawodnikami, którzy w zeszłym sezonie reprezentowali barwy GTPS-u. – Jesteśmy na etapie rozmów z tymi graczami, w większości wyrażają chęć pozostania w naszym klubie – dodaje wiceprezes gorzowskiego klubu. W przyszłym roku drużyna ma się opierać głównie na zawodnikach pochodzących z Gorzowa. Wśród nich mają być Paweł Maciejewicz oraz Krzysztof Kocik, który miałby również pełnić rolę trenera.

Klub również zamierza zorganizować akcję promującą zespół. W zeszłym roku przed sezonem siatkarze zaprezętowali się przed sezonem podczas Święta Pieczonego Kurczaka w Deszczenie. – Na pewno będziemy musieli się w jakiś sposób wypromować, ponieważ nie dostaliśmy pieniędzy od miasta na drużynę. Jedyne środki jakie uzyskaliśmy to na szkolenie młodzieży. W związku z tym będziemy szkolić tylko dwie grupy adeptów GTPS-u – oznajmił Z. Michałowski.

Jak dodaje członek zarządu drużyna pół sezonu grała w rozgrywkach pierwszej ligi, a co za tym idzie powinna dostać połowę pieniędzy jakie powinny zostać przyznane. – Miasto jest na nas złe za to, że zrobiliśmy debatę o sporcie, w której chcieliśmy pomóc radnym w ustaleniu kryteriów przydziału pieniędzy z puli miasta na sport – zakończył rozmowę wiceprezez GTPS-u.

Radosław Siuba