Flaga Unii zniknie z urzędu, ale po remoncie

Chodzi o flagę Unii Europejskiej znajdującą się na dachu budynku Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego. „Przez wiele lat pańscy poprzednicy tolerowali fakt umiejscowienia na stałe na gmachu LUW dużych rozmiarów flagi Unii Europejskiej, nie będącej organizmem państwowym, a jedynie organizacją międzynarodową. Stąd też stanowi ona znak drugorzędny, gdyż w Polsce obowiązuje zasada, że flaga Rzeczypospolitej Polskiej ma pierwszeństwo przed wszystkimi innymi flagami. (...) Można ją wywieszać okazjonalnie, np. w dniu 9 maja, w święto Unii, przy okazji zorganizowanych pod egidą Unii specjalnych spotkań itp.” - czytamy w liście Porwicha do wojewody.

Szef gorzowskiej Solidarności przypomina, że obowiązkiem Polaków jest otaczać symbole Rzeczypospolitej Polskiej należną czcią i szacunkiem, a obecny stan rzeczy temu nie służy.

Jak poinformował nas rzecznik prasowy wojewody Paweł Siminiak, sprawą zgłoszoną przez związkowca wojewoda Marcin Jabłoński interesował się już wcześniej.

- Z  informacji, które wówczas uzyskał wojewoda wynikało, że instalacja na dachu powstała w 2004 roku, czyli w okresie kiedy Polska wstępowała do Unii Europejskiej. Montaż instalacji wykonany został podczas prowadzonego remontu. Symbol UE umiejscowiony został na już istniejącym elemencie - mówi Siminiak.

Marcin Jabłoński w ostatnim czasie podjął działania zmierzające do pozyskania środków finansowych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na termomodernizację budynku Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego. W przygotowywanych planach przewidziane jest uporządkowanie kwestii związanej z instalacją znajdującą się na dachu. 

Filip Praski