Więcej punktów za małe grzeszki kierowców

(fot. Bartosz Zakrzewski)

Z początkiem kwietnia minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki podpisał rozporządzenie, które wprowadza nowy taryfikator punktów. Rozporządzenie podpisał również minister transportu, budownictwa i gospodarki wodnej. Musi je jeszcze podpisać Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości. Dopiero wówczas nowa punktacja za wykroczenia w ruchu drogowym zostanie przesłana do publikacji w Dzienniku Ustaw.
 
- I wtedy, po upływie 30 dni od publikacji rozporządzenia w Dzienniku Ustaw wejdzie ono w życie - mówi Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy MSW.

Jak tłumaczy przedstawicielka ministerstwa, zmiany mają na celu poprawę bezpieczeństwa dzieci, pasażerów oraz pieszych: - Propozycje dotyczą wykroczeń, które są najbardziej uciążliwe dla uczestników ruchu drogowego oraz tych wykroczeń, które występują najczęściej.

Czego dokładnie będą dotyczyć zmiany? „Małych grzeszków” niemal każdego kierowcy. Lista jest długa. Do tej pory karane punktami nie było m.in. parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych, rozmowa przez telefon komórkowy w trakcie jazdy, wjeżdżanie między pojazdy jadące w kolumnie, wjeżdżanie na skrzyżowanie, jeśli na nim lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy, zwiększanie prędkości przez kierującego pojazdem wyprzedzanym, zakrywanie świateł, oznaczeń czy tablic rejestracyjnych czy wyprzedzanie pojazdu uprzywilejowanego na obszarze zabudowanym. Od maja te występki wpłyną już na stan naszej punktacji.

Zwiększy się natomiast liczba punktów karnych za takie wykroczenia, jak: przewóz dzieci i pasażerów niezgodnie z przepisami, przewożenie pasażerów w liczbie przekraczającej dopuszczalną, ciągnięcie za pojazdem osób m.in. na nartach, sankach lub wrotkach, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu podczas cofania, cofanie na drodze ekspresowej lub autostradzie, niezatrzymanie pojazdu przed znakiem STOP.

Najsurowiej będą karane przewinienia związane z pieszymi i rowerzystami. Można za nie „zarobić” aż 10 punktów. Mowa o niezatrzymaniu pojazdu w razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, wyprzedzaniu na przejściach dla pieszych i przed nimi, nieustąpieniu pierwszeństwa pieszemu na oznakowanym przejściu i wyprzedzaniu na przejazdach rowerowych oraz przed nimi.

Kierowcy muszą się więc mieć na baczności. Złamanie kilku przepisów naraz może doprowadzić do utraty prawa jazdy nawet przy czystym koncie zmotoryzowanego.
Co o nowym taryfikatorze sądzą gorzowscy kierowcy? Zdania są podzielone. - Jest on na pewno srogi i trzeba będzie uważać na swoje zachowanie za kierownicą. Osobiście popieram karanie punktami tych kierowców, którzy prowadząc samochód rozmawiają przez telefon. Kilka razy byłem świadkiem niebezpiecznych sytuacji z ich udziałem, rozmowa pochłania delikwenta bardziej niż to, co dzieje się na drodze - uważa Jacek Jurczyński.
 
- Przesadzili z tą punktacją. Policja i tak jest strasznie wyczulona na uczestników ruchu, kara kogo może i za co tylko może, a tu szykują się dodatkowe punkty za błahe wykroczenia. Nie jestem zwolennikiem takich zmian - twierdzi Paweł Zacharek, związany z branżą spedycyjną.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przewiduje, że nowy taryfikator dla kierowców łamiących przepisy drogowe wejdzie w życie jeszcze w maju bieżącego roku.

Kierujący nie mogą przekroczyć limitu 24 punktów karnych. Dla „młodych kierowców” ten limit ustalono na poziomie 20 punktów.

Filip Praski