Mają sposób na dłużników

W Gorzowie są 194 rodziny, które mają orzeczony wyrok eksmisyjny bez prawa do lokalu socjalnego. Średnio zalegają po kilka tysięcy zł. Rekordzista ma ponad 130 tys. zł długu. Komornik nie ma szans, żeby ściągnąć należność, bo tacy mieszkańcy nie wykazują żadnych dochodów.

Co dzieje się, kiedy rodzina dostaje wyrok eksmisyjny? Miasto musi zapewnić pomieszczenie tymczasowe. Zgodnie z przepisami to minimum pięć metrów kwadratowych na osobę, dostęp do wody i toalety.

Jest problem, bo magistrat nie dysponuje takimi lokalami. W takiej sytuacji niesolidni dłużnicy dalej bezkarnie zajmują mieszkanie nie płacąc czynszu. Urzędnicy chcieli wyjść naprzeciw problemom lokatorów.
 
- Oferowaliśmy rozłożenie długu na raty albo zamianę mieszkania na mniejsze. Ale jeśli w ogóle nie są tym zainteresowani, to musimy działać - tłumaczy wiceprezydent Alina Nowak.

Magistrat znalazł właśnie sposób na niesolidnych lokatorów. Zajmie się nimi zewnętrzna firma. To ona zajmie się wysiedleniem rodzin do lokali tymczasowych. Miasto zapłaci jedynie za przeprowadzkę lokatora do pomieszczenia. Firma, która zajmie się eksmisjami zostanie wybrana w maju.

Dzięki temu, że dłużnik opuści mieszkanie, będzie mogła wprowadzić się do niego rodzina, która oczekuje na lokal socjalny. Na przydział mieszkania socjalnego czeka dziś ponad 1,2 tys. rodzin.
Paweł Jakubowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej liczy, że w tym roku zostaną wykonane pierwsze eksmisje.

Łukasz Chwiłka