Na dzisiejszej sesji Rady Miasta rajcy mieli zadecydować o przekształceniu Miejskiego Zakładu Komunikacji z zakładu budżetowego w spółkę. By tak się stało potrzebne są opinie związków zawodowych, których zabrakło. Prezydent zawnioskował więc o zdjęcie z porządku obrad uchwały związanej z tą kwestią.
- Tę uchwałę zdjęliśmy w trybie awaryjnym. Wczoraj na komisji gospodarki uzasadniliśmy merytorycznie projekt uchwały, który wprawdzie nie przeszedł, bo 9 radnych na 9 obecnych się wstrzymało. Nie byli za bo brakowało prawnych, formalnych uzupełnień. W opinii naszych prawników projekt nie musiał być uzgodniony ze związkami zawodowymi. Służby wojewody zasugerowały, żeby projekt posiadał jednak taką opinię i takie uzgodnienia. Nie chcieliśmy stwarzać precedensu, że brak tej opinii wpłynąłby na głosowanie na sesji - tłumaczy zaistniałą sytuację Stefan Sejwa, wiceprezydent Gorzowa.
Wiadomo już, że radni zagłosują w opisywanej sprawie na kolejnej sesji, która odbędzie się 30 maja. Jak zapowiada Sejwa, urzędnicy zdążą z materiałami i przygotowaniem prawnych dokumentów.
Korzyści wynikające z przekształcenia MZK w spółkę wymienia Roman Maksymiak, dyrektor przedsiębiorstwa: - Ta zmiana to dla nas duża samodzielność. Mielibyśmy zdolność do rozwoju i pozyskiwania zewnętrznych źródeł finansowania, w tym kredytów i leasingu - mówi.
Transformacja miejskiego przewoźnika jest nieuchronna. Z jednej strony chodzi o opłacalność wynikającą z lepszego funkcjonowania w oparciu o struktury spółki. Z drugiej strony to konieczność, mająca genezę w przepisach prawnych i sytuacji finansowej.
- Jeśli dofinansowanie ze strony miasta do działań zakładu budżetowego przekroczyłoby 50 procent, wówczas z urzędu nastąpiłoby przekształcenie zakładu w spółkę. Mamy teraz 46 procent dotacji, ale zmniejszyliśmy ją o 4 miliony. A więc i pewne ograniczenia prawno-finansowe i korzyści wynikające ze spółki powodują, że to alternatywa, którą musimy wcielić w życie - dodaje wiceprezydent.
Jeśli uchwała zostanie podjęta, terminem przekształcenia MZK w spółkę będzie 1 styczeń 2013 roku. Obecnie w Polsce tylko 14 z 150 przedsiębiorstw komunikacyjnych funkcjonuje jako zakład budżetowy.
.jpg)
(11).png)
