Na markety w Deszcznie jeszcze poczekamy

Jacek Wójcicki (fot. Bartosz Zakrzewski)

Pod koniec ubiegłego roku udało się sprzedać grunty przy krajowej trójce między Karninem i Deszcznem. To 20 ha powierzchni. Kupiła je wiodąca sieć handlowa z Europy. Spółka chce tam wybudować trzy duże sklepy. W pierwszej kolejności powstanie hipermarket spożywczy o wielkości ok. 10 tys. mkw., kolejno market typu „dom i ogród” o podobnej powierzchni oraz trzeci mniejszy obiekt handlowy. W gminie nikt nie oficjalnie nie mówi, która z sieci zainwestowała w Deszcznie. Nieoficjalne to francuskie sklepy: Auchan, Leroy Merlin i Decathlon.

Inwestycja się opóźni. - W związku ze światowym kryzysem finansowym spółka nie przewiduje budowy marketów w tym roku. Czekamy na decyzję centrali tej firmy. Liczymy, że konkretny termin rozpoczęcia budowy poznamy w 2012 roku - mówi Jacek Wójcicki, wójt gminy Deszczno.

Budowa sklepów francuskiej sieci ma przynieść gminie wiele profitów. Najważniejszy to nowe miejsca pracy. Docelowo aż 600 etatów. Wójcicki zwraca też uwagę, że do kasy gminy wpłynie prawie 1 mln zł rocznie z tytułu podatku od nieruchomości. - To spory zastrzyk finansowy dla Deszczna - przyznaje wójt.

Jego zdaniem, dzięki budowie dużych sklepów gmina zyska też klientów, którzy przy okazji wizyty w marketach odwiedzą też Deszczno i skorzystają z lokalnych punktów handlowych.

- Takie centrum handlowe jak to, które u nas powstanie determinuje ogromny ruch. Jeśli ktoś odwiedzi market, to nie wykluczone, że przyjdzie też do salonu samochodowego, naprawi u nas swoje auto albo kupi ziemniaki od rolnika - tłumaczy Wójcicki.

Łukasz Chwiłka