Grażyno, zrezygnuj!

PiS chce odwołać Grażynę Wojciechowską z funkcji wiceprzewodniczącej rady miasta. Powód? Wojciechowska miała publicznie ubliżać Wojciechowi Wyszogrodzkiemu, współpracownikowi lokalnej gazety i byłemu szefowi obchodów 750-lecia miasta. Dziennikarz dopytywał w swoich artykułach, kto finansował kongres z okazji 8 marca. Radna Wojciechowska uznała, że to atak na nią i jej wieloletnią działalność społeczną. O autorze tekstu miała powiedzieć, że „obraził wszystkie kobiety”, „nienawidzi kobiet” i po prostu „jest pedałem”. To nie pierwszy wybryk radnej. W przeszłości z mównicy zdarzało jej się wyzywać kolegów radnych.

Radni PiS-u, którzy zainicjowali odwołanie Wojciechowskiej, mieli problem ze znalezieniem jednego podpisu pod wnioskiem. Klub PiS liczy sześciu radnych, a żeby punkt mógł wejść do porządku obrad środowej sesji, musi podpisać się pod nim siedmiu radnych. Brakującym ogniwem okazał się Marek Kosecki, radny PO.

Prezydent Tadeusz Jędrzejczak, którego pytaliśmy o wybryki Wojciechowskiej uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłaby jej dymisja. - Grażyna straciła kontakt z rzeczywistością i ewidentnie przeholowała. Jej zachowanie to brak kultury. Powinna zrezygnować z funkcji - uważa prezydent. - O dziwo zgadzam się z prezydentem - przyznaje Surmacz. - To niegodne zachowanie,  powinna ustąpić - dodaje radny.

Skontaktowaliśmy się z Wojciechowską. W krótkiej rozmowie telefonicznej przyznała, że do środy wyda specjalnie oświadczenie. Odmówiła jednak komentarza. Aktualna jeszcze wiceprzewodnicząca rady miasta utrzymuje, że jest na zwolnieniu lekarskim. Mimo tego w ostatnich dniach uczestniczyła m.in. w otwarciu NoVa Park dla VIP-ów, pojawiła się na komisji sportu rady miasta, była też widziana na meczu żużlowym Stali.

Łukasz Chwiłka