Gorzowska katedra w cieniu Smoleńska. Baner ze zdjęciami ofiar katastrofy będzie wisiał przez miesiąc

fot. Bartosz Zakrzewski

Zbliża się rocznica katastrofy Smoleńskiej, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński wraz z żoną. 10 kwietnia zostanie odprawiona uroczysta msza św. w gorzowskiej katedrze w intencji ofiar katastrofy pod Smoleńskiem.

Po mszy nastąpi przejście pod biały krzyż, gdzie zostaną złożone kwiaty. Już dzisiaj na katedrze zawisł wielki baner ze zdjęciami wszystkich ofiar katastrofy samolotu TU-154. To inicjatywa dwóch dwóch gorzowskich duchownych: ks. Zbigniewa Samociaka i ks. Henryka Grządko oraz społecznika Augustyna Wiernickiego.

- To ma być element łączący nas wszystkich. Inicjatywa zrodziła się w kręgu osób, które zakładały ruch im. Lecha Kaczyńskiego, do którego należę. Wiem, że ludzie mogą różnie komentować nasz pomysł – mówi Wiernicki. Zdaniem byłego radnego i szefa stowarzyszenia im. Brata Krystyna to nie przypadek, że osoby z różnych środowisk politycznych leciały wspólnie tym samolotem. - To była elita narodu. Ich łączyła patriotyczna myśl troski o Polskę – uważa.

Mieszkańcy, których spotkaliśmy nieopodal baneru, który wisi na gorzowskim kościele mają podzielone zdanie.

 - Taki baner nie powinien wisieć na kościele, to nie jest miejsce na takie rzeczy. – mówi 19-letnia Anna Teszbir.

Starsze osoby, które przyglądały się wielkiemu plakatowi są w pełni zadowolone z obecności baneru na katedrze. - To byli wybitni Polacy, musimy o nich pamiętać i o tej tragicznej katastrofie. Trzeba czcić ich pamięć, a katedra to idealne wręcz miejsce, żeby to pokazać – wyjaśnia pani Genowefa, emerytka ze śródmieścia.

Edmund Moroniec, który akurat robił zakupy w kiosku przy katedrze tylko kręcił głową ze zdziwieniem. - Baner? Na kościele? To niedorzeczność. Rozumiem, że kościół informuje o mszach czy uroczystościach religijnych, ale takie rzeczy nie powinny tu wisieć, są inne miejsce na to.

Baner będzie wisiał na katedrze przez miesiąc.

Łukasz Chwiłka