Bronią spokoju swojego i zwierząt

- My, mieszkańcy Ulimia, Karnina, Łagodzina i innych miejscowości protestujemy przeciwko planom wójta gminy Deszczno k/Gorzowa w województwie lubuskim, który zamierza na nadwarciańskich nieużytkach, gdzie znajdują się tereny lęgowe ptaków chronionych, siedliska bobrów, zajęcy, kuropatw, saren i wielu innych gatunków zwierząt, zbudować lotnisko. Teren, na którym wójt Jacek Wójcicki próbuje zbudować lotnisko jest też miejscem przelotu cennych gatunków chronionych ptaków wędrujących do rezerwatu Ujście Warty. Przelatujące, startujące i lądujące  samoloty stanowiłyby dla nich duże zagrożenie. Ale kolizje z ptactwem mogą być również zagrożeniem dla mieszkających w tym miejscu ludzi, a w pobliżu lotniska znajduje się osiedle - czytamy w piśmie Społecznego Komitetu Protestacyjnego „NIE dla Lotniska w Ulimiu”.

Społeczność Ulimia i okolic uważa ponadto, że powstanie lądowiska zakłóci również życie w rezerwacie Santockie Zakole.

- Wójt swoją decyzję podjął i zaczął wcielać w życie bez konsultacji z nikim, za to zabiegając o silne poparcie polityków. W sprawie stosuje metodę faktów dokonanych, nie licząc się z opiniami ekologów czy nas. Boimy się, że niedługo sytuacja będzie nie do uratowania. Prosimy o zainteresowanie organizacji ekologicznych. Wasze wsparcie będzie w tej sprawie niezastąpione - apelują mieszkańcy.

Jak podaje Społeczny Komitet Protestacyjny, dotychczas jego członkom udało się zebrać kilkaset podpisów przeciwko lotnisku "w obronie spokoju zwierząt i ludzi".

Ewentualne powstanie lądowiska miałoby służyć turystyce samolotowej. Lotnisko stanowiłoby ponadto bazę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

fp