Komunikacja miejska jedyną sensowną alternatywą?

Wzrastające ceny oleju napędowego wpędziły MZK w zeszłym roku w problemy finansowe. - W trakcie 2011 otrzymaliśmy dofinansowanie z Rady Miasta w wysokości pokrycia przynajmniej części kosztów wynikających ze wzrostu cen - wspomina Roman Maksymiak.

Trudna sytuacja w najbliższych 12 miesiącach może się powtórzyć. Koszty podróżowania pojazdami mechanicznymi ciągle rosną. Dyrektor MZK uważa, że w tej sytuacji dla miast takich jak Gorzów rozwój transportu publicznego jest jedyną sensowną alternatywą.

- Z przerażeniem słucham niektórych głosów, aby nie rozwijać tego sektora. Takie posunięcie byłoby odosobnionym stanowiskiem nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie zachodniej, gdzie transport publiczny przeżywa renesans - właśnie w związku ze wzrostem kosztów za przejazdy pojazdem indywidualnym. Sądzę, że dobre lata w zakresie rozwoju transportu publicznego nadejdą i będą przede wszystkim dotyczyć podsystemu tramwajowego w Gorzowie - mówi Maksymiak.

Wzrost cen paliw będzie cały czas postępował. Zaobserwować można próby zastąpienia go paliwami alternatywnymi, gazem, rozwojem autobusów z napędem hybrydowym czy elektrycznym. Zdaniem dyrektora to jest pewne rozwiązanie, ale potrzeba jeszcze kilkunastu lat, by zaistniało ono w Polskich miastach w większym stopniu.

- Przypomnę, że kwestia gazu jest w Polsce dyskutowana i znana od kilku lat, ale jest niewiele firm, które posiadają taki park maszynowy. Przejście na gaz przy braku stabilizacji polityki państwa w zakresie kształtowania się cen gazu jest również ryzykownym podejściem. Sądzę, że mimo wszystko będzie następował rozwój tramwajów i warto tego nie zaniedbać - dodaje.

A jak sternik MZK zapatruje się na ewentualne przerabianie pojazdów komunikacji miejskiej pod inne napędy? - Generalnie w XXI wieku autobus fabrycznie powinien być przystosowany do określonego napędu. Próby przeróbki zostały za nami w XX wieku.

Filip Praski