Zabrakło punktów młodzieżowców

W sumie klub w 2011 roku zdobył aż sześć medali mistrzostw Polski, z czego aż połowę z najcenniejszego kruszcu. Niestety zabrakło medali młodzieżowców, którzy nie mogli wystartować. - Polski Związek Bokserski wymyślił zawody Grand Prix, które były przepustką do mistrzostw Polski. Niestety odbywały się one na początku roku, czyli wtedy, kiedy my czekaliśmy na pieniądze z miasta. Nie mogliśmy więc wysłać na nie naszych zawodników - tłumaczył Andrzej Nowak. Przełożyło się to na mniejszą liczbę punktów w punktacji sportu młodzieżowego. W minionym roku BKS zdobył ich 95, przy 122 zdobytych rok wcześniej.

Gorzowianie przystąpili do międzywojewódzkiej ligi bokserskiej, w której radzili sobie bardzo dobrze. Wywalczyli awans do finałowego turnieju, który miał odbyć się w naszym mieście, jednak na przeszkodzie stanęły finanse. - Koniec roku nie sprzyja organizacji turniejów. Nie wszystkie okręgowe związki było stać na wyjazd do Gorzowa i turniej odwołano - mówił nam prezes Nowak. Możliwe jednak, że do turnieju jednak dojdzie i zawodnicy z Gorzowa będą mogli powalczyć w nim o zwycięstwo.

Sukcesy nie przekładają się jednak na frekwencję na treningach. Mimo że od pewnego czasu BKS korzysta z nowej sali w której ma bardzo dobre warunki to trenerzy narzekają, że są problemy z naborem młodych adeptów. - Przychodzą młodzi chłopcy, pochodzą miesiąc, czy dwa i wszystko mu się podoba. Niestety później znika. Boks jest trudną dyscypliną i najpierw ktoś musi chcieć trenować, nie można bać się tego, że dostanie się w kość - powiedział nam Robert Kozicki, trener BKS Gorzów.

Radosław Łogusz