Rajbud GTPS w Pucharze ograł lidera z Suwałk

(fot. Anna Olenkiewicz)

Do pucharowego meczu lider z Suwałk przystąpił w osłabieniu. W sobotę rozgrywający Ślepska Łukasz Jurkojć miał wypadek samochodowy. Jego auto dachowało i uderzyło w drzewo w okolicach Olecka. Jurkojć nie odniósł żadnych obrażeń, ale w środowym pojedynku pucharowym nie mógł pomóc kolegom.

Gorzowianie nie jechali do Suwałk w roli faworyta. - Spoglądamy w tabelę i wiemy, że będzie ciężko. Broni jednak nie składamy i powalczymy o korzystny wynik - mówił nam Marcin Olichwer. Na początku trener Andrzej Stanulewicz eksperymentował ze składem. Z ławki pierwszego seta oglądali Adrian Hunek, Maciej Kordysz, Paweł Maciejewicz, Bartosz Mischke i Konrad Woroniecki. - Rywale byli zaskoczeni. Wygrali pierwszego seta, ale w kolejnych nie potrafili znaleźć sposobu na naszą drużynę - mówił po meczu szkoleniowiec GTPS.

Rewanżowe spotkanie odbędzie się za tydzień w Gorzowie. W szóstej rundzie Pucharu Polski zwycięzca zagra z Pamapolem Wieluń.

Ślepsk Suwałki - Rajbud GTPS Gorzów 1:3 (25:20, 21:25, 19:25, 19:25)

Ślepsk: Malczewski, Rudzewicz, Kaczorowski, Skrzypkowski, Wójcik, Rakickas, Łuczka (libero) oraz Krzysiek, Dziurkowski, Gołębski.

GTPS: Stępień, Wroński, Grzesiowski, Kupisz, Olichwer, Mróz, Pachliński (libero) oraz Mischke, Kordysz, Hunek, Woroniecki, Maciejewicz.

Wkrótce w zakładce Multimedia znajdziecie naszą pomeczową rozmowę z trenerem Andrzejem Stanulewiczem. Natomiast w zakładce Relacje już teraz możecie zobaczyć jak gorzowianie grali w Suwałkach.

Karolina Sondej

Multimedia

• Andrzej Stanulewicz (trener Rajbud GTPS)