Wiadomości

Na papierze wszystko działa. W praktyce mieszkańcy lokali bezczynszowych nie mogą złożyć deklaracji

31 grudnia 2025, 12:25, Anna Kluwak
fot. Marcin Kluwak
Od 1 stycznia 2026 roku w Gorzowie startuje nowy system odbioru odpadów. Już teraz część mieszkańców słyszy, że nie może złożyć deklaracji, choć chce legalnie płacić za śmieci. Chodzi o właścicieli mieszkań w budynkach 2-4 lokalowych. Interweniował radny, miasto odpowiedziało 30 grudnia. W piśmie są przepisy, ale brakuje jednego - jasnej odpowiedzi, co mieszkańcy mają zrobić od jutra.

Nowy system odbioru odpadów komunalnych w Gorzowie rusza od 1 stycznia 2026 roku. Dla części mieszkańców oznacza to jednak nie uporządkowanie zasad, ale poważny problem. Chodzi o właścicieli mieszkań w budynkach 2-4 lokalowych, tzw. lokali bezczynszowych. Do redakcji portalu gorzowianin.com zgłosił się czytelnik Patryk, który mimo chęci płacenia za śmieci nie może złożyć deklaracji. W sprawie interweniował radny Roman Sondej, a miasto odpowiedziało na dwa dni przed startem systemu. Odpowiedź nie rozwiązuje jednak problemu.

„Chcę płacić za śmieci, ale system mi na to nie pozwala”

Do redakcji portalu gorzowianin.com zgłosił się czytelnik Patryk, mieszkaniec Gorzowa i właściciel mieszkania w budynku bez zarządcy. Jak relacjonuje, w nowym systemie obsługiwanym przez miejską spółkę Miejskie Odpady Komunalne nie ma możliwości złożenia deklaracji, jeśli nieruchomość nie posiada wspólnoty mieszkaniowej ani formalnego zarządcy.

- Z informacji uzyskanych w biurze MOK wynika, że w przypadku zabudowy wielorodzinnej deklarację może złożyć wyłącznie zarządca nieruchomości. Usłyszałem, że jedynym rozwiązaniem jest założenie wspólnoty mieszkaniowej i powołanie zarządcy. W przeciwnym razie deklaracja nie zostanie przyjęta - opowiada czytelnik Patryk.

Jak podkreśla, do tej pory takich problemów nie było. W systemie prowadzonym przez ZCG MG-6 właściciele lokali w małych budynkach bez przeszkód składali deklaracje indywidualnie i regularnie opłacali odbiór odpadów.

- Chcę normalnie płacić za odbiór śmieci. Mam indywidualne umowy na prąd, wodę i gaz i nikt tego nie kwestionuje. A tutaj system uniemożliwia mi wywiązanie się z obowiązku - podkreśla mieszkaniec.

Radny Sondej: To realne ryzyko chaosu

Sprawą zajął się Roman Sondej, który 16 grudnia złożył interpelację do prezydenta miasta. Zwrócił uwagę, że nowa uchwała zrównała budynki 2-4 lokalowe z dużymi wspólnotami mieszkaniowymi, mimo że ich charakter jest zupełnie inny.

- Do niedawna w takich budynkach obowiązywały zasady analogiczne do zabudowy jednorodzinnej. Każdy właściciel mógł indywidualnie zadeklarować pojemniki, dostosowując je do faktycznych potrzeb - wskazuje Roman Sondej, radny Prawa i Sprawiedliwości. 

Radny Sondej wprost ostrzegał, że narzucone rozwiązania mogą doprowadzić do chaosu. - Wskazywany przez urzędników obowiązek powołania zarządcy jest w praktyce niewykonalny w krótkim czasie. Od 1 stycznia wchodzą nowe przepisy, co powoduje realne ryzyko braku możliwości prawidłowego zgłoszenia nieruchomości i naruszenia ciągłości odbioru odpadów - napisał w interpelacji.

Co na to władze Gorzowa?

Odpowiedź władz Gorzowa została udzielona 30 grudnia 2025 roku, czyli dwa dni przed wejściem w życie nowego systemu. Miasto tłumaczy, że decyzja wynika z obowiązujących przepisów.

-Na gruncie prawa budowlanego za budynek wielorodzinny uznaje się taki, w którym wyodrębniono co najmniej trzy lokale. Wynika to z ustawy Prawo budowlane oraz utrwalonego stanowiska doktryny i orzecznictwa - komentuje Jacek Szymankiewicz, wiceprezydent Gorzowa.

Wiceprezydent wskazuje również, że wspólnota mieszkaniowa powstaje z mocy prawa, a w budynkach powyżej trzech lokali powinna funkcjonować forma zarządu.

Jednocześnie miasto dopuszcza indywidualne deklaracje, ale stawia warunki. - Mieszkańcy budynków wielolokalowych mogą samodzielnie składać deklarację, o ile mają przyporządkowane im oddzielne miejsca gromadzenia odpadów. Jeżeli mieszkańcy oczekują gromadzenia odpadów we wspólnych pojemnikach, powinni złożyć jedną deklarację - wyjaśnia Jacek Szymankiewicz.

Teoria kontra rzeczywistość

W odpowiedzi miasta nie pojawia się żadne rozwiązanie przejściowe, o które wprost pytał radny. Nie ma propozycji osobnego formularza, okresu przejściowego ani uproszczonej procedury dla budynków bez zarządcy.

To właśnie tutaj teoria rozmija się z praktyką opisywaną przez mieszkańców. - W praktyce deklaracja nie została przyjęta. System mówi jedno, a urzędnicy drugie - podkreśla czytelnik Patryk.

Warunki wskazane przez miasto w wielu starszych budynkach okazują się nierealne do spełnienia, mimo że wcześniej system działał bez zakłóceń.

Mieszkańcy chcą płacić, ale nie mają jak

Problem dotyczy całej grupy właścicieli mieszkań w małych budynkach, które nie mają wspólnoty ani zarządcy, korzystają ze wspólnych altan śmietnikowych i do tej pory funkcjonowały bez problemu w starym systemie.

Od 1 stycznia 2026 roku to właśnie oni mogą zostać wykluczeni z systemu odbioru odpadów, mimo że deklarują gotowość do regulowania opłat. Miasto przekonuje, że wszystko odbywa się zgodnie z przepisami. Mieszkańcy pytają jednak wprost, co stanie się z odbiorem śmieci i kto weźmie odpowiedzialność, jeśli nowy system nie zadziała od pierwszego dnia.


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości