Stare piece i spalanie odpadów. Posypały się mandaty, były też sprawy w sądzie

fot. archiwum

Straż miejska sprawdza, czym ogrzewane są domy w Gorzowie. Mimo obowiązujących przepisów wciąż trafiają się przypadki spalania odpadów i korzystania z pieców, które nie spełniają norm. Posypały się mandaty, były też sprawy w sądzie.

Kontrole pieców i spalania odpadów w Gorzowie

Na terenie Gorzowa od 1 stycznia 2023 roku nie wolno ogrzewać domów przestarzałymi piecami, które są uciążliwe dla środowiska. Od tego momentu można użytkować wyłącznie kotły spełniające normy emisyjne piątej klasy.

Te przepisy nie dotyczą wyłącznie domów jednorodzinnych. Obowiązek wymiany obejmuje także budynki wielorodzinne, budynki gospodarcze, lokale użytkowe oraz zakłady przemysłowe. Ograniczenia dotyczą również kominków i innych pieców, nie tylko klasycznych kotłów centralnego ogrzewania.

W mijającym 2025 roku straż miejska nałożyła 18 mandatów na właścicieli nieruchomości, którzy korzystali z pieców niespełniających obowiązujących norm. W pięciu przypadkach sprawy trafiły do sądu, co łącznie daje 23 interwencje związane z nieprawidłowym ogrzewaniem.

- Osobnym problemem pozostaje spalanie odpadów. Za takie przypadki strażnicy ukarali mandatami 11 osób. Nie wszyscy właściciele nieruchomości dostosowali źródła ogrzewania do obowiązujących przepisów - mówił w Radiu Gorzów Andrzej Jasiński, komendant straży miejskiej w Gorzowie.

Za stare piece grozi kara do 5 tysięcy złotych

Użytkowanie pieców niespełniających nowych norm jest wykroczeniem określonym w ustawie Prawo ochrony środowiska. Przepisy przewidują za to karę grzywny do 5 tysięcy złotych. To oznacza, że dalsze korzystanie ze starych źródeł ogrzewania może skończyć się znacznie drożej niż sama wymiana pieca.

Kontrole nie są przypadkowe. Straż miejska reaguje na własne obserwacje podczas patroli oraz na zgłoszenia od mieszkańców. Gęsty dym, intensywny zapach i powtarzające się sytuacje to sygnał, że w danym miejscu może dochodzić do łamania przepisów.

Zgłoszenia można przekazywać telefonicznie lub mailowo, wskazując adres i pory, w których najczęściej pojawia się dym.