System RedLight na rondzie Santockim nie działa od końca października i nic nie wskazuje na to, aby szybko wrócił. Główny Inspektorat Transportu Drogowego pod koniec listopada przyznał, że kamery są wyłączone do odwołania. Teraz wiadomo, że chodzi o trwające postępowanie po wypadku, które może przeciągnąć się na długie miesiące.
Warto przypomnieć, że w ciągu zaledwie 29 dni działania, kamery zarejestrowały 1200 przejazdów na czerwonym świetle. To daje średnio 41 wykroczeń dziennie.
System RedLight na rondzie Santockim został wyłączony 30 października po wypadku o którym informował portal gorzowianin.com. Doszło tam do zderzenia opla i forda.
Według policji kierowca opla jechał od ul. Warszawskiej i przejechał na czerwonym świetle, próbując skręcić w lewo w ul. Podmiejską. Wtedy uderzył w forda, który miał zielone światło i jechał prosto. W wyniku zderzenia ford uderzył w słup, na którym zamontowany był system RedLight oraz sieć trakcyjna tramwajowa. Oba elementy zostały uszkodzone.
Po wypadku system został wyłączony i do dziś nie wrócił do działania.
- 30 października system został wyłączony z powodu uszkodzenia jego elementów w wyniku kolizji drogowej. Termin ponownego uruchomienia nie jest jeszcze znany - informował wówczas zespół ds. Informacji i Komunikacji GITD.
Na tym etapie wiadomo było jedynie, że kamery nie działają i nie ma żadnej konkretnej daty ich powrotu.
Nowe światło na sprawę rzuca odpowiedź władz Gorzowa na interpelację radnej Anny Kozak w sprawie sygnalizacji świetlnej i systemu kamer łapiących kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle. Miasto potwierdza, że RedLight nie działa od momentu uszkodzenia, a sprawa znajduje się na etapie postępowania szkodowego.
- Z ostatnich posiadanych informacji wynika, że system od momentu uszkodzenia w wyniku zdarzenia drogowego nie działa, prowadzone jest postępowanie szkodowe, a ponowne uruchomienie nastąpi po dokonaniu montażu nowego masztu i kamer - mówi Małgorzata Domagała, wiceprezydent Gorzowa.
Z odpowiedzi miasta wynika jasno, że nie ma obecnie żadnej daty powrotu systemu RedLight. Najpierw musi zakończyć się postępowanie związane z uszkodzeniem infrastruktury, a dopiero potem możliwy będzie montaż nowego masztu i kamer.
W praktyce oznacza to, że procedura może potrwać długie miesiące, a system nie wróci do działania w najbliższch tygodniach. Do tego momentu na rondzie Santockim nie są rejestrowane przejazdy na czerwonym świetle przez system RedLight.
|
Kabaret Ani Mru-Mru w najnowszym programie "Mniej więcej"
19 kwietnia 2026
kup bilet |
|
Diamentowy koncert 60-lecia!
12 kwietnia 2026
kup bilet |
|
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |