Stal Gorzów musi spłacić zobowiązania do 1 listopada, inaczej straci licencję. W grze jest kredyt konsolidacyjny na 6 mln zł - połowę miałoby poręczyć miasto, drugą połowę prywatni akcjonariusze. Sprawa wywołała gorącą dyskusję wśród radnych oraz mieszkańców.
Jako pierwsze głos zabrały radne Anna Kozak, Paulina Szymotowicz i Maria Szupiluk, które w oficjalnym zapytaniu do prezydenta Jacka Wójcickiego zażądały szczegółowych danych finansowych klubu. Podkreślały, że decyzja o poręczeniu musi być podjęta w oparciu o pełną wiedzę, a nie tylko medialne przekazy.
Prezydent Jacek Wójcicki w rozmowie na antenie Radia Zachód zaznaczył, że „Stal znalazła się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, ale to nie miasto zarządza klubem”. Podkreślił też, że ewentualne poręczenie będzie należało do radnych i wymaga przedstawienia rzetelnych dokumentów i planu spłat.
Innego zdania są radni, którzy złożyli wniosek o przyjęcie stanowiska w sprawie poręczenia kredytu przez miasto dla Stali Gorzów. - Mówimy o kwocie 3 milionów złotych poręczenia przez miasto i 3 milionów poręczenia przez akcjonariuszy prywatnych - mówił w Radiu Gorzów radny Maciej Buszkiewicz, szef klubu Gorzów Plus.
Bronił też sensu takiego rozwiązania. - Wbrew temu, co niektórzy twierdzą, często to miasto więcej korzysta na sukcesach Stali niż daje - przekonywał Buszkiewicz.
Pod wnioskiem podpisał się także radny PiS Roman Sondej, który w rozmowie na antenie Radia Zachód podkreślał, że takie rozwiązania stosowane są w wielu polskich ośrodkach żużlowych. - To nie jest nic nowego jeśli chodzi o funkcjonowanie klubów żużlowych w Polsce, wiele ośrodków z takiego rozwiązania korzysta - mówił w radiowej rozmowie.
Sondej zwrócił uwagę na poprawę sytuacji finansowej klubu w porównaniu z ubiegłym rokiem. - Stal w ubiegłym roku była zadłużona na 10 milionów złotych. W tej chwili sezon ma się zamknąć długiem na poziomie około sześciu milionów. To duży krok naprzód - ocenił radny.
Podkreślał też, że poręczenie nie oznacza przekazania gotówki z budżetu, lecz stanowi jedynie zabezpieczenie. - Na 6 milionów ma być poręczenie, tylko że 3 miasto, 3 akcjonariusze. Więc to jest kwestia tylko 3 milionów złotych, to należałoby podkreślić. To nie są pieniądze, które wychodzą z kasy miasta - zaznaczył.
Radny mówił również o przyszłości klubu. - Tu istotny jest harmonogram spłaty i deklaracje, które zarząd będzie chciał radzie przedłożyć. Klub małymi krokami będzie budował swoją przyszłość. Mam nadzieję, że utrzyma się w ekstralidze, a w kolejnym roku spokojny byt ligowy oraz odcięcie od długów pozwolą budować zupełnie nową jakość – stwierdził.
Na interpelację radnych odpowiedziała zastępca prezydenta Izabela Piotrowicz. W piśmie zaznaczyła, że do tej pory Stal Gorzów nie złożyła formalnego wniosku o poręczenie. - Miasto nie prowadzi działań w tej sprawie. Jeśli taki wniosek wpłynie, zostanie rozpatrzony zgodnie z procedurami i przy pełnym udziale Rady Miasta - komentuje Izabela Piotrowicz, wiceprezydent Gorzowa.
Redakcja gorzowianin.com przeprowadziła ankietę, w której wzięło udział ponad 1200 osób w niewiele ponad dobę. Wyniki pokazują wyraźny sprzeciw wobec pomysłu poręczenia kredytu dla Stali Gorzów.
Aż 60,1 procent głosujących opowiedziało się przeciw, natomiast 30,1 procent było za. Kolejne 9,1 procent ankietowanych wskazało, że chce najpierw poznać pełne finanse klubu, zanim podejmie decyzję, a zaledwie 0,6 procent nie miało zdania.
Oznacza to, że większość mieszkańców nie zgadza się na poręczenie kredytu dla Stali Gorzów z budżetu miasta.
Ostateczne stanowisko radnych w sprawie poręczenia kredytu poznamy podczas sesji Rady Miasta Gorzowa, która odbędzie się we wtorek 30 września. Jeśli Stal nie spłaci zadłużenia do 1 listopada, klub może stracić licencję.
|
Diamentowy koncert 60-lecia!
12 kwietnia 2026
kup bilet |
|
Koncert w Świetle Tysiąca Świec
21 grudnia 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Pink Floyd na żywo - Koncert Another Pink Floyd i Marek Raduli!
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |